czwartek, 24 listopada 2011

Zakładamy Kompostownik

W ciągu roku na działce zbiera się wiele odpadków roślinnych, które możemy z powodzeniem przeznaczyć na kompost. Dzięki kompostowaniu unikniemy konieczności wyrzucania lub palenia resztek roślinnych i zyskamy bardzo cenny materiał do produkcji materiałów nawozowych. Kompost jest bogatym źródłem materii organicznej i zarazem najtańszym materiałem do użyźniania gleby. W przeciwieństwie do nawozów mineralnych i obornika, kompost nie stwarza zagrożenia przenawożenia lub zatrucia środowiska.
Metody kompostowania

Decydując się na wyprodukowanie własnego kompostu na działce mamy do wyboru dwie podstawowe metody - kompostowanie w pryzmie lub kompostowanie w kompostowniku. Kompostowanie w pryzmie jest nieco prostsze i nie zmusza nas do budowy lub zakupu kompostownika, dzięki czemu dodatkowo ograniczamy koszty związane z pozyskaniem materiału nawozowego. Z kolei zaletami kompostowników są : większa estetyka, utrzymanie kompostu w uporządkowanej formie, oraz zabezpieczenie przed wiatrem i wysuszaniem przez promienie słoneczne.
Dosyć nowoczesną formą kompostowania i, jak dotąd, rzadko stosowaną, jest kompostowanie w specjalnych workach kompostowych. Jest to forma kompostowania wygodna, bardzo dyskretna i pozwalająca uzyskać nawóz w szybszym czasie niż przy zastosowaniu metody tradycyjnej. Co ciekawe, taki worek z kompostem możemy umieścić w pobliżu rośliny, która ma być nawożona i po przedostaniu się nawozu go gleby przenieść worek w kolejne miejsce. Więcej o tej formie kompostowania na stronie producenta preparatu Trigger-4.
Zakładanie pryzmy kompostowej
Pryzma kompostowa


Zakładanie kompostu może odbywać się w zasadzie od wiosny do jesieni, gdy tylko temperatura jest dodatnia. Do założenia pryzmy wybieramy miejsce osłonięte od wiatru i zacienione. Materiałami jakimi możemy się posłużyć są : zdrowe resztki roślinne, chwasty bez nasion, liście i popiół drzewny. Możemy też wykorzystać resztki jedzenia z naszego domu (obierki owoców i warzyw, fusy po herbacie). Do pryzmy dobrze jest również dodać nieco rozłożonego już kompostu zeszłorocznego, który będzie pełnił funkcję aktywatora. Możliwe jest również produkowanie kompostu jednolitego, np. z samych liści, jednakże nim bardziej zróżnicowany jest materiał z jakiego korzystamy, tym bardziej wartościowy będzie kompost. Aby kompost był jak najbardziej wartościowy, około 70 do 80% jego składników powinny stanowić odpadki organiczne, w około 10 do 20% mieszaninę wypełniamy nawozami organicznymi i mineralnymi, a pozostałe kilka do 10% stanowić powinna gleba.


Na kompost możemy przeznaczyć resztki roślinne i skoszoną trawę.

Niezależnie od tego czy będziemy stosować kompostowanie w pryzmie, czy w kompostowniku, powinniśmy zastosować te same zasady formowania poszczególnych warstw materiału przeznaczonego do kompostowania. W pierwszej fazie na dno układamy około 20 cm warstwę połamanych gałęzi i gałązek, z których najgrubsze układamy na spodzie - jest to tak zwana warstwa drenażowa. Następnie tworzymy warstwę pochłaniającą składniki mineralne wymywane przez wodę z wyższych warstw pryzmy - tutaj stosujemy torf, ziemię ogrodową, słomę lub częściowo rozłożony zeszłoroczny kompost. Następnie układamy kolejne warstwy materiału, które przekładamy ziemią ogrodową lub drobno rozkruszoną gliną. Wysokość pryzmy nie powinna przekroczyć 1,5 metra. Pryzmę okrywamy ziemią lub torfem, a na jej wierzchu formujemy zagłębienie dzięki czemu woda opadowa będzie wnikała w głąb pryzmy.


Kompostownik umieszczamy w miejscu osłoniętym od wiatrów i zacienionym.

Zakładając kompost warto ustrzec się przed popełnieniem kilku błędów, takich jak: dodawanie do pryzmy resztek roślin które były porażone przez choroby (mogą one być źródłem zakażenia w kolejnych latach), dodawanie związków wapnia (wapń wprawdzie przyspiesza rozkład substancji organicznej ale niestety również pozbawia ją bardzo potrzebnego azotu), umieszczanie kompostu w dołach lub zbiornikach betonowych (niewskazane ograniczenie dostępu powietrza), dodawanie materiału niedostatecznie rozdrobnionego i układanie zbyt grubych jego warstw(co również ogranicza dostęp powietrza).
Dojrzewanie kompostu
Proces uzyskiwania kompostu możemy przyspieszyć stosując preparaty wspomagające kompostowanie. Preparat wzbogaci też kompost w magnez i inne mikroelementy.
Więcej...


Aby w kompoście odpowiednio zachodziły procesy rozkładu (mówimy wtedy, że kompost dojrzewa) konieczne jest przerabianie pryzmy kompostowej co około 2 miesiące. Przerabianie polega na przemieszczaniu warstw kompostu (czyli po prostu przekopywaniu, w taki sposób, aby warstwy wierzchnie znalazły się pd spodem, a spodnie - na wierzchu pryzmy), dzięki czemu stwarzamy korzystne warunki rozwoju dla przyspieszających rozkład drobnoustrojów. Aby przyspieszyć procesy rozkładowe możemy także nasączyć pryzmę roztworem dojrzałego kompostu (rozprowadzonego w wodzie z dodatkiem niewielkiej ilości nawozu azotowego), wprowadzić do pryzmy preparaty biodynamiczne sporządzone z ziół (krwawnika, rumianku, pokrzywy, mniszka, kozłka lekarskiego) lub po prostu wrzucać do pryzmy dżdżownice zebrane na działce. Prostym sposobem jest też wrzucanie do kompostu liści żywokostu lekarskiego. Najbardziej wymagający mogą zastosować dla poprawienia właściwości pryzmy kompostowej i przyspieszenia jej rozkładu specjalne biopreparaty, takie jak np. Trigger-4.

Przy przerabianiu kompostu warto zwrócić uwagę na wydostający się zapach. Jeżeli wydobywa się zapach amoniaku, oznacza to, iż kompost zawiera zbyt dużo azotu, jeżeli wydobywa się zapach zgniłych jaj - powinniśmy zapewnić lepsze napowietrzanie materiału kompostowego. Powinniśmy również zadbać aby pryzma kompostowa była stale wilgotna - jeżeli weźmiemy próbkę do dłoni, to po jej ściśnięciu między palcami powinny pozostać krople wody, jednak woda nie powinna nadmiernie wyciekać.

Jeżeli nie posiadamy kompostownika, na okres zimowy pryzmę okrywamy materiałem izolacyjnym. Jest to ważne, gdyż podczas rozkładu wzrasta temperatura pryzmy, co przyspiesza rozkład materii organicznej oraz pozwala niszczyć nasiona chwastów i niektóre czynniki chorobotwórcze. Aby możliwe było osiągnięcie odpowiedniej temperatury, pryzma powinna mieć objętość nie mniejszą niż 1m³, a najlepiej 2m³. Okrycie pryzmy na zimę pozwala zatem utrzymać korzystniejszą dla procesów rozkładowych temperaturę również w tym okresie.
Jeżeli zdecydujemy się na kompostownik
Wygodne w użyciu i estetyczne są kompostowniki z tworzyw sztucznych.
Więcej...


Gdy zabraknie nam kompostu z własnej produkcji lub nie mamy pewności, że dostarczamy roślinom wszystkich potrzebnych składników mineralnych, możemy wspomóc się specjalnym nawozem organiczno-mineralnym Florovit eko, który zawiera w składzie 30% składników organicznych. Odpowiednio dobrane proporcje poszczególnych składników sprawiają, że Florovit eko swoimi właściwościami przypomina naturalny kompost.
Więcej...


Jak już wcześniej wspomniałem, pomimo zwiększonego nakładu pracy, posiadanie kompostownika niesie jednak znaczące korzyści. Aby kompostownik spełniał swoją rolę, powinien umożliwiać dobre przewietrzanie warstw masy kompostowej, odprowadzanie nadmiaru wilgoci, łatwe nawilżanie materiału, oraz dostępność do materiału w celu jego przerobienia (możliwość otwierania i rozbierania pojemnika). Kompostowniki z tworzyw sztucznych, które możemy zakupić w sklepach, umożliwiają dobrą izolację materiału kompostowego, dzięki czemu aktywność bakterii rozkładających kompost jest możliwa również w okresie chłodów.

Polecamy: kompostownik 800 L

Jeżeli jednak kompostownik z tworzywa sztucznego wyda nam się zbyt drogi lub uznamy, że na działce wygląda nienaturalnie, możemy własnoręcznie wykonać skrzynię z elementów drewnianych. Prosty kompostownik możemy wykonać z żerdzi o grubości około 7 cm. Żerdzie należy okorować i zaimpregnować. Najpierw wkopujemy w ziemię cztery elementy narożne, a następnie, w miarę napełniania przestrzeni, na przemian układamy belki poziome. Do budowy takiego kompostownika nie wykorzystujemy zatem nic poza drewnem i jest on całkowicie rozbieralny, co umożliwia łatwe przerabianie kompostu. Niestety po przerabianiu... kompostownik musimy ponownie odbudować. Jeżeli chcemy wykonać bardziej stałą konstrukcję, np. z pozbijanych gwoździami desek, pamiętajmy aby zachować możliwość rozkładania lub przynajmniej otwierania pokrywy i jednej ze ścian bocznych kompostownika w celu przerobienia pryzmy. Zainteresowanych samodzielną budową kompostownika zapraszam do zapoznania się z poniższymi schematami kompostowników :

» kompostownik prostokątny
» kompostownik sześciokątny
Kiedy zastosować kompost

Proces dojrzewania kompostu trwa z reguły około 18 miesięcy. Jeżeli jednak zapewnimy dobre warunki do rozkładu materii i zastosujemy zabiegi przyspieszające rozkład, materiał nawozowy może być gotowy po 9 miesiącach lub nawet jeszcze szybciej (w kompostowniku z tworzywa sztucznego, po dodaniu środków przyspieszających kompostowanie, można uzyskać dojrzały kompost nawet już po 2 miesiącach). Dojrzały kompost wyróżnia się ciemnobrunatną barwą, jednolitą strukturą (nie widać fragmentów roślin) i przyjemnym zapachem świeżej ziemi. Taki kompost opuściły już dżdżownice kompostowe, które wypełniły już swoją rolę humifikującą. Kompost najlepiej zastosować jesienią. Jeżeli jest w pełni dojrzały, wkopujemy go w glebę na głębokość około 30 cm. Jeżeli natomiast kompost nie jest jeszcze w pełni dojrzały, pozostawiamy go na okres zimy na powierzchni gleby, a wkopujemy dopiero wiosną. Kompost w pełni dojrzały możemy również bez obaw stosować na wiosnę.

Liście jesienią

Lato się skończyło, zielone liście zmieniły kolory i od kilku już tygodni dają nam piękny pokaz barw. Jednak krótko po tym zaczynają opadać. Gromadzą się pod drzewami, na trawnikach, ścieżkach, oczkach wodnych, krótko mówiąc zaśmiecają nasze otoczenie. Pozostawione na trawniku powodują choroby grzybowe trawy. Oczywiście należy je usunąć, tylko co dalej?
Do zebrania liści możemy posłużyć się specjalnymi grabiami. Powinny rozszerzać się do dołu i mieć płaskie zakończenia kolców. Na fot. grabie do liści Fiskars.
Więcej...


Zbieranie zgrabionych liści ułatwi specjalny chwytak do liści. Dzięki niemu z łatwością liście przerzucimy do worków czy koszy na liście.
Więcej...


Odkurzacz ogrodowy to doskonały sposób na to aby wysprzątać ogród znacznie szybciej niż tradycyjnymi metodami. Może on zasysać opadłe z drzew liście, drobne gałązki, ściętą trawę, szyszki, żołędzie, a także piach ze ścieżek, tarasów i podjazdów. Zassane resztki znajdą się w podczepionym worku.
Więcej...


Kiedy już zgrabimy lub zdmuchniemy zalegające liście, robi się z nich zwykle całkiem duża sterta. Możemy je wówczas spalić (zalecane tylko dla liści porażonych przez choroby i szkodniki), wywieźć do kompostowni albo wykorzystać na pożytek ogrodu - użyć do ściółkowania lub wrzucić do kompostownika.


Do zebrania liści możemy posłużyć się specjalnymi grabiami. Powinny rozszerzać się do dołu i mieć płaskie zakończenia kolców. Dzięki temu zamiast wbijać się w trawnik lub glebę, będą nam zagarniać spore partie liści. Istnieje też duży wybór urządzeń mechanicznych, które znacznie ułatwią nam to zadanie. W każdym markecie ogrodniczym czy budowlanym, znajdziemy różne modele dmuchaw i odkurzaczy do liści. Ceny takich urządzeń są naprawdę bardzo różne, niektóre można kupić już za nieco powyżej 100 zł. Przed zakupem należy sprawdzić, jaką powierzchnię mamy do uprzątnięcia i jaka moc urządzenia będzie do tego celu odpowiednia.
Do uprzątania zabieramy się wtedy, gdy liście są podsuszone. Nie robimy tego zaraz po deszczu ani też wcześnie rano, kiedy zalega na nich rosa i są zbyt wilgotne. Suche liście są lżejsze i łatwiej będzie nam je przetransportować lub umieścić w workach.
Jak usuwać zebrane liście?

Kiedy już zgrabimy lub zdmuchniemy zalegające liście, robi się z nich zwykle całkiem duża sterta. Wtedy najczęściej je palimy. Ten sposób ich pozbywania się jest jednak mocno kontrowersyjny. Palone liście produkują dużo dymu. Zanieczyszcza on najbliższą okolice i zawiera substancje mogące być groźne dla zdrowia. Ponadto, jeśli nie zachowamy ścisłych norm bezpieczeństwa przeciwpożarowego, ogień może się rozprzestrzenić. Mając powyższe na uwadze, wiele krajów europejskich wprowadziło całkowity zakaz spalania odpadów organicznych na wolnym powietrzu. W Polsce również istnieją pewne przepisy, które regulują zasady spalania liści. Ustawa o odpadach warunkowo dopuszcza taką możliwość zgodnie z art. 13 Dz. U. Nr. 62, poz. 628, ale inne przepisy, obowiązujące lokalnie mogą być w tej kwestii nadrzędne. W wielu gminach spalanie jest całkowicie zakazane, w innych dopuszczone warunkowo. Najczęściej zezwala się na spalanie liści z chorych roślin (takie nie nadają się na ściółkę ani na kompost, więc najlepiej je spalić) lub w tych rejonach, gdzie nie ma kompostowni. Ale również wtedy określa się pewne zasady np. wymaganą odległość miejsca spalania od zabudowań, dróg czy lasu.

Pamiętajmy zatem aby przed przystąpieniem do spalania liści sprawdzić lokalnie obowiązujące przepisy. Weźmy też pod uwagę fakt uciążliwości dymu dla okolicznych sąsiadów oraz możliwość wpływu dymu na bezpieczeństwo w ruchu drogowym, poprzez ograniczanie widoczności.

Wiele gmin wychodzi naprzeciw problemowi jesiennych liści i umożliwia bezpłatny ich odbiór pod warunkiem umieszczenia w specjalnych workach. Można je też dowieźć do okolicznej kompostowni i tam oddać bezpłatnie lub za niewielką opłatą.

Liście zakażone chorobami lub porażone przez szkodniki najlepiej jest oczywiście spalać, ale jeśli nie mamy takiej możliwości ze względu na przepisy lub inne w/w ograniczenia, należy je zakopać na głębokość min. 30 cm. Zapobiegnie to rozprzestrzenianiu się chorób i zimowaniu przetrwalników szkodników.
Jak wykorzystać opadłe liście?

Ale czemu tak bardzo chcemy pozbyć się z naszych ogrodów suchych liści? Gdy pochodzą ze zdrowych roślin, warto je wykorzystać na pożytek ogrodu! Nie doceniamy tego daru natury, a przecież może być doskonałym sprzymierzeńcem w uprawie roślin.

Liście opadłe z drzew możemy umieścić w kompostowniku, uzyskując wspaniały kompost lub ziemię liściową. Warto dodać wtedy nieco nawozu azotowego, który przyspiesza ich rozkład. Są też doskonałym okryciem na zimę dla roślin cebulowych, bratków, jukki ogrodowej, lilii oraz innych bylin. Możemy też ściółkować nimi podłoże wokół zimozielonych krzewów liściastych i iglastych.

O ile rośliny są zdrowe, spod krzewów liściastych w ogóle nie trzeba uprzątać opadłych liści, gdyż ściółkują one glebę, a rozkładając się wzbogacają ją w dodatkowe składniki pokarmowe. Nie należy jednak okrywać liśćmi całych roślin np. wrzosów, gdyż sprzyja to rozwojowi chorób grzybowych.

Zarówno do ściółkowania jak i na kompost najdą się doskonale liście: lipy, grabu, jesionu, wiązu, klonu, topoli czy brzozy. Nie poleca się natomiast liści orzecha włoskiego, olchy i dębu. Zawierają bowiem garbniki, spowalniające rozwój innych roślin i długo się rozkładają. Nie nadają się też do żadnych celów (ani kompostowania ani ściółkowania) liście kasztanowców. Są one bowiem siedliskiem larw bardzo groźnego szkodnika szrotówka kasztanowcowiaczka, który zimuje w opadłych liściach kasztanowców. W ostatnich latach na terenie całego kraju podejmowana jest trudna walka z plagą tego szkodnika.
W sadzie

Należy też uważać na liście z sadu, gdyż często mogą zawierać różnorodne patogeny, jeśli jednak mamy zdrowe drzewka owocowe, ich liście też możemy wykorzystać. Rośliny ściółkujemy dopiero po pierwszych przymrozkach. Okryte wcześniej są narażone na rozwój chorób grzybowych, a ściółka może stanowić dobre siedlisko dla szukających schronienia na zimę szkodników.
W ogrodowym stawie

Sprzątając liście nie możemy też pominąć ogrodowych zbiorników wodnych. Z nich również należy usuwać liście, gdyż opadając na dno zamulają je, a gromadząc się na powierzchni, utrudniają dostęp tlenu rybom i światła roślinom wodnym. Jeśli zbiornik jest niewielki, możemy rozpiąć nad nim siatkę, która zatrzyma wszystkie liście na swojej powierzchni.

GLEBA PIASZCZYSTA

Pomimo, iż w naszym poradniku poświęcaliśmy już nieco uwagi uprawie różnych rodzajów gleby i nawożeniu, od czasu do czasu, min. za pośrednictwem naszego forum dyskusyjnego, otrzymuję pytania dotyczące uprawy gleb piaszczystych. Wygląda na to, że nadal dla wielu osób uprawa ogrodu z taką glebą sprawia ogromny problem. Dlatego postanowiłem opisać problematykę uprawy gleb piaszczystych bardziej szczegółowo i podpowiedzieć jakie rośliny warto wybrać do uprawy na takiej glebie. Jeżeli i w Twoim ogrodzie występuje ten rodzaj gleby, to ten tekst piszę specjalnie dla Ciebie :)
Jak rozpoznać glebę piaszczystą?

Jeżeli masz jeszcze wątpliwości, co do rodzaju gleby w Twoim ogrodzie, warto wykonać prosty test. Nabierz dłonią nieco ziemi z ogrodu. Jeżeli gleba jest piaszczysta to będzie miała jasną barwę, będzie luźna i łatwo przesypie się przez palce. Nawet po namoczeniu nie da się formować, a po roztarciu rozsypie się i raczej nawet nie zabrudzi Twojej skóry. Więcej o tym jak wykonać teki test w artykule: ustalanie właściwości gleby

Skoro już masz pewność, że gleba w twoim ogrodzie jest piaszczysta, warto zastanowić się czym to skutkuje dla uprawianych roślin. Otóż przede wszystkim taka gleba jest bardzo przepuszczalna. Nie zatrzymuje wody i szybko wysycha, co powoduje, że konieczne jest częste podlewanie roślin. Gleby takie są też ubogie w składniki odżywcze. Nawet jeśli zastosujemy nawozy mineralne, to zawarte w nich związki zostają szybko wypłukane do głębszych warstw gleby, poza zasięg korzeni roślin. Dlatego też przed zastosowaniem nawozów, trzeba nieco poprawić strukturę gleby. Ale o tym za chwilę...

Tymczasem mam dla Ciebie kilka słów otuchy. Gleba piaszczysta ma też swoje zalety. Fakt, iż taka gleba jest bardzo lekka i luźna, powoduje, że gleba łatwo się napowietrza, a to z kolei sprzyja wzrostowi korzeni roślin i rozwojowi organizmów glebowych. Gleby lekkie szybciej się nagrzewają, sprzyjają zatem uprawie niektórych roślin wymagających stanowisk ciepłych. Mniej siły trzeba też wkładać podczas przekopywania takiej gleby.
Jak poprawić strukturę gleby piaszczystej?
Na glebach lekkich, o dużej przepuszczalności, rewelacyjne efekty przyniesie zastosowanie HydroŻelu. Jest to tzw. doglebowy absorbent wody, czyli substancja magazynująca wodę. Pozwala zaoszczędzić nawet 70% wody do podlewania. HydroŻel utrzymuje wilgoć wokół korzeni i zapobiega usychaniu roślin.
zamów HydroŻel


O poprawie struktury gleby piaszczystej trzeba pomyśleć jeszcze przed posadzeniem roślin. Do ogrodu trzeba przywieźć sporą ilość gliny, tak aby rozłożyć na całej powierzchni ogrodu około 5 cm jej warstwę. Następnie wierzchnią warstwę gliny przekopujemy z glebą.

Dobrym pomysłem jest też wysiew roślin na tzw. zielony nawóz. W tej roli doskonale sprawdzają się rośliny motylkowe, takie jak łubin żółty, seradela i peluszka. Rośliny te wytwarzają dużo łodyg i liści, które po przekopaniu z glebą rozłożą się i stworzą próchnicę, a także wzbogacą glebę w azot.

Rośliny na zielony nawóz wysiej w lipcu lub na początku sierpnia. Wówczas zdążą urosnąć jeszcze przed zimą. Gdy zaczną kwitnąć, zetnij je i płytko przekop z glebą. Na wiosnę gleba będzie gotowa do sadzenia roślin. Jeżeli rośliny na zielony nawóz wysiejesz wiosną, ogród będzie można zakładać w drugiej połowie lata.

Oczywiście rośliny na zielony nawóz warto wysiewać również już w czasie użytkowania ogrodu, np. jako międzyplon w uprawie warzyw.
Jak nawozić gleby piaszczyste?

Przede wszystkim pamiętaj, że z gleby piaszczystej składniki nawozów mineralnych są szybko wypłukiwane. Z tego względu, powinno się przede wszystkim stosować nawozy organiczne, takie jak kompost, który pomaga zwiększyć w glebie zawartość próchnicy.

Około 2 cm warstwę kompostu warto rozłożyć na glebie i lekko przekopać w okresie wiosny oraz jesieni. Aby zapewnić sobie odpowiednie ilości kompostu warto mieć własny kompostownik, w którym będzie można samodzielnie wytwarzać ten najlepszy i zarazem najtańszy nawóz dla naszych roślin. Więcej o uzyskiwaniu i zastosowaniu kompostu znajdziesz w artykule: jak założyć kompostownik?

Oczywiście poza kompostem warto też stosować nawozy mineralne. Wybieraj jednak nawozy o spowolnionym działaniu (lub inaczej: wolno działające). Nawozy te uwalniają zawarte w nich związki bardzo wolno. Dzięki temu związki mineralne nie są tak szybko wypłukiwane z gleby i korzenie roślin zdążą je pobrać.
Jakie rośliny uprawiać na glebach piaszczystych?

Rośliny jednoroczne: Aksamitki, Dimorfekta, Eszolcja (Maczek kalifornijski), Kosmos pierzasty, Nagietek lekarski, Nasturcja, Portulanka wielkokwiatowa, Ubiorek okółkowy

Byliny: Aster gawędka, Czyściec wełnisty, Gailardia oścista, Gipsówka rozesłana, Jukka karolińska, Kocimiętka Faassena, Lawenda wąskolistna, Macierzanka piaskowa, Miłek, Nachyłek wielkokwiatowy, Przegorzan niski, Przetacznik kłosowy, Rogownica kutnerowata, Rojnik, Rozchodnik, Smagliczka skalna, Ukwap dwupienny, Wiesiołek krzewiasty, Wiesiołek okazały, Zawciąg nadmorski

Drzewa i krzewy liściaste: Brzoza brodawkowata, Perukowiec podolski, Pięciornik krzewiasty, Rokitnik pospolity, Sumak octowiec, Śnieguliczka biała, Tamaryszek drobnokwiatowy, Tawuła wczesna

Iglaki: Jałowiec pospolity, Jałowiec płożący, Jałowiec sabiński, Sosna pospolita, Sosna górska (kosodrzewina), Sosna czarna, Świerk kłujący

GLEBA GLINIASTA

Gleba gliniasta jest w pewnym sensie przeciwieństwem gleby piaszczystej. Struktura gleby gliniastej jest bardzo ścisła. Gleba ta jest ciężka i nieprzepuszczalna, a także bardzo chłonna. Magazynuje wprawdzie wiele cennych dla roślin składników odżywczych ale też nadmiernie zatrzymuje wodę, co często powoduje gnicie roślin. Korzeniom wielu roślin w glebie gliniastej brakuje powietrza, a gleba jest zbyt zwarta by korzenie mogły się swobodnie rozrastać. Gdy glina wyschnie staje się bardzo twarda i może pękać, uszkadzając przy tym korzenie roślin.
Czy taką właśnie glebę masz w swoim ogrodzie?

Na początek upewnij się, czy na pewno masz glebę gliniastą w swoim ogrodzie. Jak to stwierdzić? Weź do ręki grudkę ziemi z ogrodu. Jeśli po namoczeniu łatwo się klei i daje formować to jest to gleba gliniasta. Gdy spróbujesz ją rozetrzeć pozostanie na Twoich palcach dość mocno brudząc dłoń. Po wyschnięciu grudka takiej ziemi stanie się zbita i twarda. Będzie można ją rozkruszyć. Więcej o tym jak wykonać teki test w artykule: ustalanie właściwości gleby
Jak poprawić strukturę gleby gliniastej?

Do poprawy jakości warto przystąpić jeszcze przed założeniem ogrodu. Jeżeli będziesz pracować na terenie na którym rosną już rośliny, uważaj aby nie uszkodzić ich korzeni.

Zdarza się, że gleby gliniaste bywają mocno porośnięte chwastami i od usunięcia tego problemu trzeba zacząć. W niewielkich ogrodach chwasty usuwaj ręcznie. Jeżeli ogród jest zbyt duży i zbyt wiele pracy by Cię to stosowało, możesz zastosować herbicyd (np. Roundup). Po oprysku trzeba odczekać przynajmniej dwa tygodnie aby środek zadziałał. Z herbicydami trzeba też uważać jeżeli w ogrodzie już rosną jakieś rośliny lub środki te mogły by zaszkodzić roślinom rosnącym na sąsiednich działkach. A więc stosujmy je z umiarem i zgodnie z instrukcją na opakowaniu danego środka.

Gdy chwasty są usunięte (lub zaschły po zastosowaniu herbicydu), glebę trzeba przekopać na głębokość co najmniej 20 cm. Najlepiej zrobić to za pomocą wideł. Być może zastanawiasz się: dlaczego nie użyć łopaty? Otóż może okazać się że wbijanie szpadla w twardą gliniastą glebę będzie kosztowało zbyt dużo wysiłku, o ile w ogóle będzie możliwe. W tym przypadku widły sprawdzą się lepiej.

W większych ogrodach może okazać się konieczne użycie glebogryzarki lub pługu.

Po przekopaniu gleba będzie już nieco rozluźniona ale to dopiero początek naszej pracy. Teraz trzeba zwiększyć przepuszczalność gliny. Najłatwiej osiągnąć to dodając piasek. Ale to nie wszystko. Piasek najpierw wymieszaj z nawozami organicznymi (kompostem lub obornikiem), dzięki temu glebę również użyźnisz. Szczególnie korzystny będzie dodatek obornika, który zaktywizuje rozwój organizmów glebowych i dżdżownic. Dżdżownice z kolei poruszając się w glebie będą ją dodatkowo rozluźniać. Takie dobre to stworzenia :)

Ale uwaga! obornik stosuj wyłącznie jesienią, gdyż wiele roślin źle rośnie w glebie świeżo nawożonej obornikiem. Jeżeli prace wykonujesz na wiosnę - lepiej nie ryzykować i zastosować kompost.

Wybrany nawóz organiczny wymieszaj z piaskiem w stosunku 2:1 a następnie rozłóż na glebie około 10 cm warstwę tej mieszaniny. Następnie przekop dokładnie, tak aby struktura i barwa gleby stała się jednolita. Taki zabieg warto powtarzać w kolejnych latach aby zachować lepszy stan gleby ale wówczas wystarczy rozkładać już tylko 5-centymetrową warstwę mieszaniny nawozów organicznych i piasku.

Jeżeli nie masz własnego kompostownika, a obornik jest zbyt trudny do zdobycia, można zastosować mieszaninę urodzajnej ziemi (mieszaniny torfu i humusu dostępne w centrach ogrodniczych) z piaskiem.
Co jeszcze można zrobić?

Jest jeszcze jeden, doskonale sprawdzający się zabieg, który warto wykonać aby poprawić strukturę gleby gliniastej. Co to takiego? Wysiew roślin na nawóz zielony. Ten zabieg sprawdza się zarówno w celu użyźnienia gleb piaszczystych jak również w celu poprawienia właściwości gleb gliniastych.

W przypadku gleb gliniastych, jako zielony nawóz, doskonale sprawdzi się łubin niebieski. Wysiej go wiosną lub pod koniec lata. Gdy tylko zacznie kwitnąć – zetnij i przekop z glebą. W okresie wzrostu silne korzenie łubinu nieco spulchnią glebę a po przekopaniu ściętych części roślin - powstanie cenna warstwa próchnicza.
Jakie rośliny uprawiać na glebach gliniastych?

Byliny: Bergenia sercowata, Houtunia sercowata, Języczka pomarańczowa, Kaczeniec błotny, Kosaciec żółty, Pełnik chiński, Pierwiosnek (niektóre gat.), Tatarak, Zimowit jesienny, Złocień wielki,

Drzewa i krzewy liściaste: Dereń biały, Kalina koralowa, Leszczyna, Migdałek trójklapowy, Ostrokrzew kolczasty, Złotokap

Iglaki: Cis pospolity, Cyprysik groszkowy, Metasekwoja chińska

JESIENNE NAWOŻENIE GLEBY

Późną jesienią z działek znikają letnie i wczesnojesienne plony. Warto rozpocząć przygotowywanie się do następnego sezonu wegetacyjnego i pomyśleć o jesiennym nawożeniu gleby. Ta pora nawożenia przynosi wiele korzyści. Po pierwsze unikniemy możliwości wypalenia roślin, do którego może dojść w wyniku zbyt intensywnego użycia nawozu wiosną. W czasie zimy składniki nawozu ulegną korzystnym przemianom, elementy balastowe zostaną wypłukane, a nawóz dobrze rozprowadzi się w glebie. Możemy również użyć tańszych form nawozów, takich których użycie wiosną byłoby nieskuteczne lub nawet szkodliwe dla roślin. Kolejnym argumentem przemawiającym za wykonaniem nawożenia jesienią jest zmniejszenie natężenia prac w ogrodzie o tej porze roku. Wiosną będziemy mogli zatem swoje siły, poświęcić na inne prace ogrodowe. Jesień jest dobrą porą, aby glebę nawieźć potasem i fosforem. Możemy również zastosować wapnowanie. Nie stosujemy natomiast azotu, gdyż zostanie on wypłukany z gleby podczas zimy. Wyjątkiem jest zastosowanie dawki azotu w postaci mocznika pod drzewka owocowe.

Zobacz także: nawożenie gleby wiosną
Przed rozpoczęciem prac
nałóż rękawice ochronne !


Przed zastosowaniem nawozów, warto pobrać próbki gleby i poddać je badaniu w jednej ze stacji chemiczno-rolniczych lub w innym laboratorium ogrodniczym. Takie testy warto wykonać przynajmniej raz na 3 lata. Stosując nawozy "na oko" ryzykujemy, iż zastosujemy niewłaściwe dawki poszczególnych nawozów, co może okazać się bardzo niekorzystne dla naszych upraw. Ponieważ jednak większość osób w uprawach amatorskich stosuje nawozy intuicyjnie, postaramy się poniżej wskazać, jakie objawy mogą świadczyć o braku poszczególnych składników w glebie.

Przeczytaj więcej o ustalaniu właściwości gleby.
Potas

Potas jest szczególnie potrzebny młodym roślinom, dlatego też warto wprowadzić go do gleby już jesienią. Jeżeli w ziemi na naszej działce brakowało potasu - wzrost roślin był zahamowany, pędy stawały się wiotkie i cienkie, a na liściach mogły występować przebarwienia.Aby uzupełnić braki potasu w glebie, możemy stosować sole potasowe (siarczanowe i chlorkowe), które łatwo rozpuszczają się w wodzie i są pobierane przez rośliny. Na glebach cięższych nawozy potasowe w całości stosujemy jesienią. Na glebach lżejszych wskazane jest wykonanie częściowego nawożenia jesienią (np. 50% dawki), oraz częściowego wiosną, ze względu na możliwość wypłukiwania potasu przez wodę. Nawóz należy dobrze wymieszać z ziemią.
Fosfor

Brak fosforu w glebie objawia się fioletowym lub czerwonawym przebarwieniem liści. Liście mają brunatne czubki i wyginają się ku dołowi. Z pośród nawozów fosforowych do użucia jesienią nadają się superfosforaty, oraz mączki fosforytowe i kostne. Mączki są nawozami wolnodziałającymi (nawet do kilku lat). Należy je używać na glebach kwaśnych i wilgotnych. Stosowanie mączek na glebach zasadowych i suchych jest nieefektywne. Aby zwiększyć dostępność składnika możemy nawóz fosforowy zmieszać z nawozem organicznym, obornikiem lub kompostem, oraz na wiosnę zastosować nawóz zakwaszający podłoże. Uwaga : aby zapewnić dobrą przysfajalność nawozów fosforowych przez rośliny, nie wolno mieszać tych nawozów z nawozami zawierającymi wapń !
Wapnowanie

Wapnowanie podnosi odczyn gleby. Jest zatem oczywiste, iż wapnowanie należy wykonać tylko gdy nasza gleba jest zbyt kwaśna. Gleba obojętna ma odczyn pH = 7. Niższe pH oznacza iż gleba jest kwaśna, wyższe - iż mamy do czynienia z glebą zasadową. Wapnując, stosujemy nawozy zawierające magnez, gdyż w polskich glebach często brakuje tego składnika. Najlepiej zastosować zatem dolomit lub wapno magnezowe. Pamiętajmy aby nawóz wapniowy rozsypywać tylko podczas bezwietrznych dni, a oczy zabezpieczyć okularami ochronnymi.

Jeżeli nie czujemy się na siłach aby samodzielnie dobierać dawki w/w nawozów mineralnych, możemy zastosować gotowe jesienne mieszanki nawozowe uniwerslane lub przeznaczone dla konkretnych grup roślin. Więcej na ich temat w artykule nawozy jesienne.
Obornik i kompost

Jesienią warto również zastosować nawozy organiczne, takie jak obornik i kompost. Nawożenie organiczne stosujemy w momencie jesiennego przekopywania gleby - dzięki temu składniki nawozów umieścimy odpowiednio głęboko w glebie, w miejscu rozwoju głównej masy korzeni, a zawarte w nich związki mineralne będą najlepiej przyswajalne wiosną.
Zobacz : jak założyć kompostownik

Jeżeli nawozy organiczne i nieorganiczne porównamy wagowo, to okaże się że nawozy organiczne zawierają o wiele mniej składników mineralnych (zawartość składników w poszczególnych nawozach pokazuje tabela na końcu tekstu). Jednakże nawozy organiczne są cenione w uprawie ekologicznej, a ponadto zawierają one inne składniki (materię organiczną) mające pozytywny wpływ na rośliny. obornik jest zasobny w wiele mikroelementów i stanowi trwałe źródło azotu. Jego dodatek poprawia strukturę gleby i utrzymywanie przez nią wody.

Nawożenie trawników i iglaków po zimie

Zima powoli odchodzi i już niedługo zawitają do naszych ogródków pierwsze wiosenne przebłyski słońca. Warto zatem już teraz pomyśleć o regeneracji trawników i pielęgnacji iglaków dzięki odpowiedniemu nawożeniu. Oto kilka prostych i ważnych porad.
1. Nawożenie to podstawa

Elementarna zasada, o której każdy miłośnik roślin pamiętać musi. Wiosenne nawożenie trawników jest podstawowym elementem pielęgnacyjnym - rośliny, po trudnej w naszym klimacie, zimie potrzebują odpowiedniej pielęgnacji. Wczesne pobudzenie traw do intensywnego wzrostu, gwarantuje dobrą wegetację już na początku sezonu. W ten sposób, następuje wzmocnienie części nadziemnej i zdecydowanie lepszy rozwój systemu korzeniowego. Głęboki system korzeniowy umożliwia wydajniejsze pobieranie składników pokarmowych przez co w późniejszym okresie trawa lepiej będzie wykorzystywać składniki pokarmowe oraz wodę.
2. Azot przede wszystkim
Nawóz Target startowy do trawników to odpowiednia kompozycja składników mineralnych przyczyniająca się do lepszego ukorzenienia i rozkrzewienia trawy.


Startowa dawka nawozów stosowanych do wiosennego zasilania przede wszystkim powinna być bogata w azot. Dlaczego akurat w ten składnik?
Azot jest tym pierwiastkiem, który w największym stopniu decyduje o wzroście i rozwoju traw. Składnik ten wpływa również bardzo istotnie na wybarwienie trawników.

W jaki sposób dawkować azot naszym trawnikom i iglakom? To zależy od wielu czynników, np.:
Azot należy dostarczać roślinom w kilku dawkach w ciągu roku. Dla zapewnienia właściwego odżywiania należy je więc stosować od 3 do 5 razy (w zależności od intensywności koszenia jak i rodzaju stosowanego nawożenia). Generalnie należy przyjąć zasadę, że na trawnikach intensywnie użytkowanych wraz ze wzrostem liczby koszeń, trzeba rozłożyć nawożenie azotem na więcej części.
W przeciągu roku zapotrzebowanie roślin na azot zmienia się. Wiosną trawniki potrzebują większych ilości tego pierwiastka. Dlatego wskazane jest używanie nawozu startowego, który stosujemy po okresie zimowym lub do nowo zakładanego trawnika.
3. Gdy trawnik traci kolor
Nawóz Target do trawników gwarantuje soczystą zieleń darni.


Powodem utraty zieleni naszego trawnika może być nawet regularne koszenie - u roślin następuje ubytek składników pokarmowych. W tej sytuacji zasobność gleby jest niewystarczająca dla właściwego wykarmienia trawnika i koniecznie trzeba go nawozić. Dobrym pomysłem jest sięgniecie po nawozy rozpuszczalne, które zapewniają szybko widoczny efekt nawożenia, regenerują trawnik i zapewniają doskonałe wybarwienie.
4. Kłopoty z mchem...
Dzięki odpowiedniej kompozycji składników, nawóz Target do trawników z mchem skutecznie wypiera mech.


Zdarzają się niezmiernie często. Dlaczego? Wiosenne zabiegi azotem mają również tę zaletę, że silnie pobudzają trawy do intensywnego wzrostu, przez co może ona konkurować z szybko rozrastającymi się na wiosnę mchami. Na rynku dostępne są specjalistyczne nawozy rozpuszczalne, które wypierają mech zarazem regenerując trawnik. W naszych warunkach klimatycznych trawniki są na wiosnę osłabione po ciężkich warunkach zimowych, dlatego też odpowiedni nawóz jest jednym z ważniejszych elementów walki z mchem.
5. Inne mikro- i makroelementy

Należy jednak pamiętać, aby nawozy stosowane do nawożenia wiosennego, poza azotem, zaopatrywały trawę w pozostałe niezbędne do wzrostu i rozwoju mikro i makroelementy. Warto zaopatrzyć się w nawóz wieloskładnikowy zwierający m. in. miedź , żelazo , mangan , molibden, cynk, który wpływa na lepsze ukorzenienie i rozkrzewianie trawy. Zastosowanie odpowiednio skomponowanej mieszanki umożliwia intensywne pobudzenie roślin do wzrostu, co nie odbywa się kosztem pozostałych składników pokarmowych i gwarantuje utrzymanie zdrowego wyglądu traw przez dłuższy czas.
6. Iglaki po zimie...
Nawóz Target rozpuszczalny do iglaków daje szybko widoczny efekt nawożenia. Skutecznie zapobiega brązowieniu igieł, a załączona miarka ułatwia dawkowanie.


Nawóz granulowany Target do iglaków z serii "Nawozy Kolorowe" to doskonała propozycja dla szukających prostoty zastosowania. Granulat wystarczy rozsypać pod rośliną, a następnie obficie podlać.


Iglaki po zimie często mają spore niedobory ważnych dla roślin pierwiastków. Stosowanie odpowiedniego nawozu od iglaków jest niezmiernie istotne - u roślin iglastych objawy braku poszczególnych składników pokarmowych są bardzo niespecyficzne i trudne do interpretacji (nawet dla doświadczonych ogrodników). Jak zatem rozpoznać, że nasz iglak potrzebuje natychmiastowego nawożenia i w jaki sposób go "odżywiać"?
Twarde igły nie są najlepszym sygnalizatorem, a efekt brązowienia igieł całych roślin występuje późno i często nie jest do naprawienia.
Tymczasem wyczerpywanie zasobności podłoża w składniki pokarmowe jest naturalnym procesem, który wynika z ich pobierania przez rośliny, uwsteczniania czyli przejścia w formy niedostępne dla korzeni oraz wymycia.
Drzewa i krzewy iglaste charakteryzuje powolny wzrost i większość z nich pobiera składniki pokarmowe przez dłuższy czas w roku. Co więcej wiosną, w początkowym okresie wzrostu, iglaki wykazują mniejsze zapotrzebowanie na składniki pokarmowe, które to zapotrzebowanie sukcesywnie wzrasta w ciągu roku. Dobrze skomponowany nawóz zapewnia więc regularne zaopatrywanie tych roślin w podstawowe składniki pokarmowe.
Nawozy do iglaków nie powinny zawierać "przesadnych" ilości azotu i dobrze, żeby w swoim składzie miały magnez. Odpowiednio skomponowane nawozy granulowane do iglaków z magnezem powodują właściwe wybarwienie roślin przez cały rok, oraz ograniczają efekt wewnętrznego brązowienia igieł.

Jak widać, aby móc się cieszyć zadbanym i zielonym trawnikiem oraz zdrowymi iglakami musimy zadbać o nie już teraz. Ilość produktów dostępnych na rynku z pewnością zadowoli najbardziej wymagających miłośników ogrodnictwa. Zadbane rośliny odwdzięczą się nam swym pięknem w ciągu całego roku.

Zadbaj o kondycję gleby w swoim ogrodzie

Rozpoczęła się wiosna. Zanim zabierzemy się za sypanie nawozów, warto najpierw sprawdzić jaka jest kondycja gleby w naszym ogrodzie. Poprawiając stan gleby możemy ułatwić życie naszym roślinom i sprawić, że wykorzystają dostarczane składniki mineralne do jeszcze lepszego wzrostu i rozwoju.

Niestety stan gleb w Polsce pogarsza się systematycznie. Ich żyzność spada z kilku powodów m.in. przez brak płodozmianu (ciągłe uprawianie tych samych roślin na tym samym miejscu), brak nawożenia organicznego, a także z powodu stosowania środków chemicznych. Dotyczy to nie tylko upraw rolniczych, ale również ogrodów. Dlatego warto przyjrzeć się czynnikom wpływającym na żyzność gleby, bo one decydują o sile wzrostu i zdrowiu naszych roślin, a także o efektywności nawożenia.
Czynniki determinujące żyzność gleb

Możemy wskazać 3 czynniki, które decydują o żyzności gleby i wpływają na efektywność nawożenia, a w rezultacie decydują o uzyskiwanych plonach. Są to: odczyn gleby, zawartość próchnicy i struktura gleby. Zły poziom pH, brak próchnicy i złe stosunki wodno-powietrzne prowadzą do blokowania dostępności wielu składników pokarmowych.
Jak zbadać pH gleby?

W tym celu najłatwiej jest posłużyć się kwasomierzem z płynem Helliga. Małą próbkę gleby nakładamy na płytkę ze skalą pomiarową, a następnie mieszamy z płynem Helliga. Po chwili próbka zmieni kolor, który wskaże nam jej odczyn.
Jak regulować pH gleby?

Większość gleb w Polsce jest mnie lub bardziej zakwaszona. Dlatego wapnowanie gleb jest bardzo ważnym zabiegiem agrotechnicznym. Poprawia ono właściwości fizykochemiczne gleby, dostępność składników pokarmowych oraz strukturę gleb. Dostarczając wapno neutralizujemy odczyn gleby zbyt kwaśnej. Najlepszym terminem na wykonanie wapnowania jest jesień.

W przypadku gleby o zbyt alkalicznym odczynie możemy zakwaszać za pomocą torfu o niskim pH lub nawozem mineralnym takim jak np. siarczan amonu.
Zawartość próchnicy

Zawartość próchnicy w glebie jest jednym z najważniejszych czynników decydujących o jej żyzności oraz wpływających na wzrost roślin, wysokość plonu i jego jakość. Próchnica wpływa na właściwości fizyczne, chemiczne i biologiczne gleby, decyduje o jej strukturze i właściwościach sorpcyjno-buforujących. Bardzo ważny jest także bezpośredni stymulujący wpływ na rozwój roślin.

Próchnica glebowa jest bardzo złożonym związkiem, składa się z wielu frakcji o różnej barwie, rozpuszczalności w wodzie i łatwości mineralizacji. Głównym składnikiem próchnicy są kwasy humusowe. Powstawanie i rozkład próchnicy jest procesem ciągłym, ale wolno zachodzącym.

Próchnica, jako naturalne lepiszcze, powoduje sklejanie się cząstek gleby w większe i trwalsze agregaty glebowe. Dzięki temu gleba uzyskuje trwałą strukturę gruzełkowatą, która jest podstawą żyzności.
Jak nawozić kwasami humusowymi?
Rosahumus - nawóz poprawiający żyzność gleb.
Zamów...


Rosahumus łatwo
rozpuszcza się w wodzie.


Nieprawidłowa struktura gleby hamuje wzrost roślin.


Kluczowym zabiegiem utrzymującym dobrą kondycję gleby w ogrodzie jest nawożenie kwasami humusowymi. Mamy do wyboru kilka źródeł kwasów humusowych.

Podstawowe to nawożenie kompostem oraz obornikiem. Jednak zawartość kwasów humusowych nie jest w nich zbyt wysoka, a ponadto zachodzi szybki proces mineralizacji, który sprawia, że substancje organiczne mineralizują się zanim dotrą w głąb gleby.

Najbardziej efektywnym źródłem kwasów humusowych są nawozy organiczno-mineralne oparte na leonardytach. Jest to kopalina będąca formą pośrednią między torfem, a węglem brunatnym. Złoża leonardytów są efektem kilkudziesięciu milionów lat humifikacji materii organicznej. Stosując go dostarczamy glebie bioaktywne kwasy humusowe, które bardzo szybko zaczynają "pracować" w glebie.

Przykładem nawozu opartego na leonardytach jest Rosahumus. Jeden kilogram Rosahumusu zawiera tyle kwasów humusowych, co aż 30 ton obornika. Nawóz ten dobrze rozpuszcza się w wodzie, a stosuje się go podlewając lub opryskując glebę.
Struktura gleby

Trzecim czynnikiem wpływającym na żyzność gleby jest jej struktura. Problemy z jakimi zwykle spotykamy się na działkach i w ogrodach to zbyt piaszczysta lub zbyt gliniasta gleba. Skutecznym rozwiązaniem obu problemów jest dostarczenie kwasów humusowych, z których powstaje próchnica tworząca gruzełkowatą strukturę gleby.

Rysunek po prawej pokazuje jak nieprawidłowa struktura hamuje wzrost roślin.
Oddziaływanie na gleby piaszczyste

Brak kwasów humusowych w glebie piaszczystej skutkuje słabym zatrzymywaniem w niej wody i składników mineralnych - spływają one w głąb gleby, przez co są poza zasięgiem korzeni roślin. Stosując nawozy takie, jak Rosahumus dostarczamy aktywnych kwasów humusowych, które sprawiają, że struktura gleby jest bardziej "kleista" i zatrzymuje w sobie więcej cennych składników. Tak nawilżona i odżywiona gleba jest znacznie lepszym środowiskiem dla roślin.
Oddziaływanie na gleby gliniaste

Gleba gliniasta jest zwykle zbita i twarda - ani powietrze, ani woda, ani składniki mineralne nie mogą dotrzeć w jej głąb. W takiej glebie rośliny są pozbawione nie tylko składników odżywczych, ale i miejsca do wzrostu. Z podobnym problemem spotykamy się często na terenach po budowie domu, gdzie glina z głębszych warstw gleby została wykopana i rozrzucona na powierzchni. Kwasy humusowe dostarczane takiej glebie przez nawóz Rosahumus dają efekt przewietrzenia - woda i powietrze mogą dotrzeć głębiej, a rośliny zyskują przestrzeń do rozwoju. Kwasomierz glebowy
Zestaw zawierający ceramiczną płytkę ze skalą pomiarową, łopatkę do pobierania próbek oraz płyn Heliga. Urządzenie pozwala w łatwy sposób zbadać pH próbki gleby. Wielorazowego użytku (płynu wystarczy na około 40 badań).
Kup w internetowym sklepie ogrodniczym...
Rosahumus - nawóz poprawiający żyzność gleb 200g
Opakowanie zawierające 200 gramów nawozu wystarcza na około 350 metrów kwadratowych ogrodu. Dostarcza glebie kwasy humusowe, które poprawiają jej strukturę. Produkt naturalny i ekologiczny, bez ryzyka przenawożenia.
Informacje o dawkowaniu w ogrodach i roślinach doniczkowych...
Kup w internetowym sklepie ogrodniczym...
Siarczan amonu - 5 kg
Siarczan amonu zawiera azot w formie amonowej i łatwo dostępną siarkę, wobec czego nadaje się pod rośliny wymagające dobrego zaopatrzenia w te składniki pokarmowe. Siarczan amonu wykazuje powolne działanie i jest typowym nawozem przedsiewnym. Z uwagi na fizjologicznie kwaśną reakcję siarczanu amonu, stosować go należy przede wszystkim na glebach słabo kwaśnych zgodnie z zaleceniami nawozowymi, pod uprawy wymagające takich warunków.
Siarczan amonu można stosować jako dodatek wspomagający działanie środków chwastobójczych (herbicydów)

Nawozy mineralne

Odpowiednio zbilansowane nawożenie uprawianych roślin nie tylko wpływa pozytywnie na ich wzrost i rozwój, ale także przyczynia się do zwiększonej odporności na skrajne temperatury oraz ataki patogenów chorobotwórczych.

Wśród ogromnej liczby oferowanych przez rynek produktów przeznaczonych do nawożenia roślin można wybierać pomiędzy preparatami organicznymi oraz mineralnymi. O tym czym się kierować przy wyborze nawozu i kiedy stosować nawożenie organiczne, a kiedy mineralne pisaliśmy w artykule 'nawozy organiczne czy mineralne?' Podstawowe rodzaje nawozów organicznych i zasady ich stosowania omówiliśmy w artykule 'nawozy organiczne'. Dziś, aby uzupełnić temat nawożenia, skoncentrujemy się na nawozach mineralnych.
Rodzaje nawozów mineralnych

Podstawowy podział nawozów mineralnych oparty jest na ich składzie. Tak więc można wyróżnić preparaty jednoskładnikowe przeznaczone do precyzyjnego dostarczania określonego składnika pokarmowego oraz wieloskładnikowe nawozy kompleksowe, zazwyczaj stosowane do zasilania wielu gatunków roślin (np. nawozy do iglaków, nawozy do roślin kwitnących itd.).

Drugi podział opiera się na własnościach fizycznych oferowanych preparatów i dzieli nawozy na płynną zawiesinę składników pokarmowych w wodzie (nawozy płynne) oraz formę stałą, zwykle poddaną granulacji by ułatwić jej stosowanie (nawozy granulowane).

Produkty gotowe można także podzielić według zawartości najważniejszych mikro lub makroelementów. Wtedy pojawiają się grupy nawozów azotowych, potasowych, fosforowych, wapniowych, magnezowych itd. Zawierają one z reguły tylko jeden składnik lub ewentualnie posiadają niewielki dodatek dodatkowych mikro- bądź makroelementów.
Jak stosować nawozy mineralne?

By mieć gwarancję prawidłowego zaspokojenia potrzeb pokarmowych warto przed zastosowaniem poszczególnych preparatów zapoznać się z tabelarycznymi wymaganiami nawozowymi roślin, które mają zostać zasilone. Warto także przeprowadzić analizę zasobności gleby, oddając próbki podłoża z działki do najbliższej placówki zajmującej się chemią rolną.

Nawozy fosforowe, wapniowe oraz magnezowe należy dostarczyć przedsiewnie lub przed posadzeniem roślin na zagonach. Te składniki pokarmowe są pobierane przez system korzeniowy z warstwy gleby w jego pobliżu. Nie przemieszczają się szybko w glebie więc dostarczenie ich na powierzchnie podłoża w czasie największego zapotrzebowania na nie mijało by się z celem, ponieważ zanim dotarły by w obręb bryły korzeniowej, upłynie zbyt długi okres czasu.

Nawozy potasowe oraz azotowe można stosować zarówno przedsiewnie jak też do dokarmiania pogłównego w ciągu sezonu wegetacyjnego. Na glebach lżejszych zasilanie potasem oraz azotem wykonuje się tylko pogłównie ponieważ te pierwiastki mogą być wypłukiwane w głębsze warstwy gleby, stając się niedostępne dla korzeni uprawianych roślin.

Korzystając z nawozów sypkich trzeba koniecznie po ich rozsypaniu wymieszać je z wierzchnia warstwą gleby. W przypadku zasilania nawozami w formie płynu warto po nawożeniu dobrze podlać rośliny by przyspieszyć przenikanie składników pokarmowych w obręb strefy korzeniowej. Często też zaleca się ich rozcieńczanie z wodą do podlewania. Zawsze należy stosować się do wskazówek producenta zamieszczonych na opakowaniu i nie przekraczać zalecanych dawek, ponieważ nawozy mineralne jako silnie skoncentrowane mogą w nadmiernej ilości powodować uszkodzenie korzeni oraz zjawisko zasolenia gleby.
Bezpieczeństwo stosowania
i przechowywania nawozów mineralnych

Ponieważ wiele nawozów mineralnych traktowanych jest jako produkty niebezpieczne dla zdrowia, należy podczas ich stosowania przestrzegać podstawowych zaleceń producenta. W żadnym wypadku nie należy pozwolić by preparat dostał się do dróg oddechowych, układu pokarmowego lub w pobliże oczu. Należy także unikać jego kontaktu z nagą skórą, stosując ubrania robocze oraz rękawice. W przypadku kontaktu skóry z preparatem należy jak najszybciej usunąć jego resztki, a miejsce przepłukać obficie wodą. Jeśli wystąpią oznaki podrażnienia lub zmiany skórne należy jak najszybciej skontaktować się z lekarzem. Nie wolno bagatelizować środków ochrony osobistej podczas stosowania nawozów mineralnych, ponieważ mogą one stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia po przedostaniu się do organizmu człowieka.

Prawidłowo przechowywane nawozy mineralne powinny znajdować się w oryginalnych, szczelnych opakowaniach, ułożonych w suchym, chłodnym, oraz zacienionym miejscu o dobrej wentylacji. W magazynach, gdzie składuje się nawozy nie wolno używać otwartego ognia ponieważ niektóre związki chemiczne uwalniające się z nieszczelnych opakowań mogą być łatwopalne. Także wilgoć dostająca się przez nieszczelne opakowania działa niekorzystnie na jakość większości nawozów będących produktami silnie higroskopijnymi, czyli pochłaniającymi parę wodną z powietrza.

Nawozy organiczne

W amatorskich uprawach na działkach i w ogrodach przydomowych zaleca się stosowanie nawozów pochodzenia naturalnego, szczególnie jeżeli chcemy aby uzyskane z tych upraw warzywa i owoce były smaczne i zdrowe. Podstawowym tego typu nawozem jest kompost, uzyskiwany z resztek roślinnych z naszego ogrodu. Więcej na temat uzyskiwania i wykorzystania kompostu w ogrodzie pisaliśmy już kiedyś w artykule zakładamy kompostownik.
Co jednak zrobić, jeśli ilość samodzielnie uzyskiwanego kompostu nie jest wystarczająca by zaspokoić potrzeby wszystkich roślin na działce? Czym mają nawozić osoby posiadające jedynie tarasy, balkony, czy bardzo małe ogródki przydomowe, gdzie nie ma miejsca na kompostownik?
Alternatywą są, dostępne w sklepach ogrodniczych w coraz większym wyborze, liczne nawozy organiczne. Idąc za obecnym trendem stosowania nawozów pochodzenia naturalnego, producenci tego typu nawozów oferują nam coraz szerszą gamę produktów. Aby się w tym nie pogubić, przedstawiamy opisy najpopularniejszych nawozów organicznych wraz ze wskazówkami w jakich sytuacjach i w jaki sposób można je stosować w ogrodzie.

Biohumus - to nazwa nawozu powstałego podczas rozkładu masy organicznej przez mikroorganizmy oraz dżdżownice. Resztki roślinne po przejściu przez układ trawienny dżdżownic są mieszane w dobrze przewietrzanej pryzmie, co skutkuje powstaniem zasobnego nawozu organicznego z dużym udziałem próchnicy. Wysoka zawartość składników pokarmowych oraz gruzełkowata struktura biohumusu stawia go na równi z kompostem jeśli chodzi zasilanie roślin uprawnych, jak też poprawianie jakości gleb po jego zastosowaniu. By uzyskać wysoką jakość otrzymanego nawozu oraz maksymalnie skrócić czas jego produkcji, warto zaopatrzyć się w dżdżownice kalifornijskie, które są uważane za najlepszego "producenta" biohumusu. Tak samo, jak w przypadku nawożenia kompostem ryzyko przenawożenia upraw jest bardzo niewielkie a przy zachowaniu odpowiednich proporcji przetwarzanych resztek organicznych spada ono do zera. W sklepach ogrodniczych bez problemu nabędziemy nawozy na bazie biohumusu.

Guano - czyli odchody ptaków morskich zasobne w fosforany wapnia i magnezu, oraz łatwo przyswajalne formy azotu. Jest to jeden z najbardziej wydajnych nawozów organicznych ze względu na wysoką koncentrację mikro oraz makroelementów. Obecnie najczęściej można zdobyć estetycznie zapakowane, nieduże ilości guano przeznaczone dla roślin ozdobnych oraz upraw warzywniczych, w formie sypkiej lub płynnej. Przy stosowaniu tego nawozu trzeba koniecznie zachować proporcje rozcieńczeń podane na opakowaniu, ponieważ przedawkowanie może szybko spowodować zamieranie roślin. Na bazie guano produkuje się też aktywatory do kompostu, przyspieszające proces rozkładu pryzmy kompostowej i tworzenie naturalnej próchnicy.

Pomiot ptasi - to nasze "krajowe guano". Cechuje go wysoka zawartość składników pokarmowych, dzięki czemu podczas jego stosowania razem z innymi nawozami organicznymi, można praktycznie zrezygnować z dodatkowego dokarmiania nawozami mineralnymi. Rośliny bardzo szybko reagują na zastosowanie pomiotu, jednak tak samo, jak w przypadku guano, należy przestrzegać jednorazowych dawek, ponieważ przenawożenie pociąga za sobą poważne konsekwencje. Najczęściej stosuje się pomiot ptasi przekompostowany, gdyż świeży może łatwo poparzyć korzenie roślin. W sklepach ogrodniczych można też nabyć suszony pomiot kurzy. Pamiętajmy aby źródło jego pochodzenia było sprawdzone. Do ogrodu nie nadaje się pomiot ptasi pochodzący z dużych kurzych ferm, na których zwierzęta są hodowane w nienaturalnych warunkach, karmione paszami zawierającymi antybiotyki i hormony.

Obornik bydlęcy - kolejny rodzaj nawozu organicznego, złożony z odchodów zwierząt gospodarskich i ściółki stosowanej w oborach. Oferowany jest w postaci częściowo przefermentowanego suszonego granulatu, pakowanego w niewielkiej pojemności worki. Obecnie stosuje się wstępną obróbkę świeżego obornika, co ma na celu częściowe ograniczenie charakterystycznego przykrego zapachu oraz uaktywnienie zawartych w nim składników pokarmowych, by stały się one łatwiej przyswajalne dla roślin. Po więcej informacji na temat zastosowania obornika, zapraszam do lektury artykułu jak stosować obornik?

Trociny i kora - to kolejne materiały organiczne, przeznaczone do poprawiania żyzności oraz struktury gleb ciężkich. Większości osób są zapewne znane głównie jako materiał do ściółkowania gleby. Przed ich zastosowaniem jako nawozu, zaleca się przynajmniej kilkumiesięczne kompostowanie, by usunąć żywice oraz związki fenolowe, hamujące wzrost uprawianych roślin. Do pryzmy kompostowej warto dodać około 2 kg mocznika w przeliczeniu na metr sześcienny kompostowanego materiału, by pobudzić do działania mikroorganizmy, a tym samym znacznie skrócić czas potrzeby na uzyskanie pełnowartościowego produktu końcowego.

Węgiel brunatny - ten materiał także bywa czasem stosowany do nawożenia roślin ozdobnych oraz warzywniczych. Zawiera on duże ilości wapnia oraz magnezu, dzięki czemu jego stosowanie podnosi odczyn gleby. Rozdrobniony węgiel drzewny charakteryzuje się dobrymi właściwościami sorpcyjnymi oraz długim okresem rozkładu dzięki czemu może być stosowany zarówno do rozluźnienia gleb ciężkich jak też poprawienia struktury gleb piaszczystych.

Leonardyty - leonardyt jest formą pośrednią między torfem a węglem brunatnym. Minerał te powstał dzięki milionom lat beztlenowego rozkładu resztek roślinnych. Nawóz z leonardytów to bardzo dobry środek poprawiający kondycję gleby. Jest wykorzystywany również do rekultywacji terenów zdegradowanych i zanieczyszczonych. Sekret działania tych minerałów leży w bardzo wysokiej zawartości kwasów humusowych (do 90%). Przykładem takiego nawozu jest Rosahumus w postaci czarnego proszku, który rozpuszcza się w wodzie, a następnie otrzymanym roztworem opryskuje się lub podlewa glebę. Nawozy tego typu są bardzo wydajne - 1 kilogram zawiera tyle kwasów humusowych co aż 30 ton obornika.

Włókno kokosowe - ten materiał organiczny charakteryzuje wysoka trwałość. Jest on coraz częściej stosowany w celu poprawienia stosunków powietrzno-wodnych na glebach lekkich jak i w celu dostarczenia próchnicy na gleby ciężkie. Ze względu na długi okres rozkładu, konieczność ponownego zastosowania tego materiału organicznego pojawia się dopiero po kilku latach.

Zielone oazy w domu – nowy trend

Ogrody zimowe stały się obiektem pożądania i zazdrości. Za szklanymi taflami panują idealne warunki dla prawidłowego rozwoju dracen, drzew figowych, hibiskusów i oleandrów.

Kreatywni ogrodnicy podążają za najnowszymi trendami, tworząc miniaturowe pionowe ogrody w salonach, przypominające żywe obrazy.
Ręczne zraszanie roślin
Fot. Gardena

Każdemu miłośnikowi zieleni przyda się ręczny opryskiwacz GARDENA Comfort. Szybko zwiększy wilgotność w pomieszczeniu, wpływając korzystnie na aspekty zdrowotne roślin.

Wielofunkcyjny opryskiwacz do użytku w domu i ogrodzie.

Ergonomiczny uchwyt umożliwia naturalne ułożenie ręki podczas pracy.

Posiada płynną regulacje strumienia od pełnego do delikatnej mgiełki. Jego duży otwór wlewowy ułatwia wygodne napełnianie bezpośrednio z kranu.

Ponieważ 98% wody wyparowuje przez powierzchnię liści, odpowiednie spryskiwanie jest kluczowe!
Automatyczne nawadnianie roślin
Fot. Gardena

Dla najbardziej zapracowanych polecamy automatyczną konewkę, która pozwala nawadniać jednocześnie, aż do 36 roślin doniczkowych.

W zestawie znajduje się pompa, która zasila rośliny wodą z pojemnika, w którym jest umieszczona. Poprzez sieć rozdzielników i przewodów nawadniających woda trafia tam, gdzie jest potrzebna na 1 minutę.

Prace porządkowe na grządkach

Po upalnym lecie róże znów mogą być piękne. Kluczem do sukcesu w następnym sezonie jest odpowiednie nawożenie.

Użycie nawozów azotowych, które pobudzają wzrost, późnym latem może spowodować obumieranie pędów, które nie zdążą zdrewnieć przed zimą.

Należy też pamiętać, aby nie nawozić krzewów różanych w ciągu pierwszego roku po posadzeniu! Tym pięknościom do przetrwania zimy wystarczy jedynie dobrze przygotowane podłoże, kora nie jest tu niezbędna.

W przygotowaniu gleby z pewnością będą pomocne narzędzia combisystem.
Narzędzia do spulchniania podłoża
Fot. Gardena

Wykonane z mocnej, o wysokiej jakości stali narzędzia do spulchniania gleby znajdą zastosowanie w każdym rodzaju podłoża, gdzie uprawiane są rośliny.

Niewielka motyczka w kształcie serca o szerokości 6 cm, wyposażona dodatkowo w dwa zęby, pozwoli spulchnić glebę, umożliwiając optymalne napowietrzenie podłoża i jego pielenie.

Gwarancją wygodnej i wydajnej pracy jest ergonomiczny pochwyt, idealnie pasujący do dłoni.
Fot. Gardena

Również doskonała do spulchniania, napowietrzania i pielenia, jest motyczka o szerokości 6,5 cm.

Wyposażona w proste ostrze oraz trzy zęby, Wykonana z wysokiej jakości stali oraz pokryta duroplastem .

Również to narzędzie posiada ergonomiczny, wygodny uchwyt, pozwalający na wygodne wykonanie pracy na grządce.
Fot. Gardena

Idealne do spulchniania ziemi na klombach i w skrzynkach są małe pazurki.

Ich parametry, a więc szerokość 7 cm oraz rozstaw zostały dopasowane do precyzyjnego spulchniania i napowietrzania gleby bez uszkadzania korzeni.

Specjalnie ukształtowany, ergonomiczny uchwyt zapewnia wygodną pracę. Wykonane zostały z wysokiej jakości stali i pokryte duroplastem.
Fot. Gardena

Kultywator gwiazdkowy ręczny, o szerokości roboczej 7 cm, umożliwia bardzo drobne rozkruszenie gleby dzięki dwóm specjalnie ukształtowanym kółkom w kształcie gwiazdy.

Doskonale nadaje się do przygotowania gleby przed siewem i do spulchniania gleby przy ciasno rosnących roślinach i na małych grządkach.

Został wykonany z wysokiej jakości stali.

Małe pazurki oraz ręczne kultywatory przeznaczone do twardszej gleby to podstawowe narzędzia, które powinien mieć każdy ogrodnik.

Wszystkie narzędzia combisystem są niezwykle praktyczne i poręczne. Uchwyt ręczny można zdjąć i przedłużyć go za pomocą trzonka.

To niesamowita oszczędność miejsca i pieniędzy!
Sposób na sadzenie roślin cebulowych
Fot. Gardena

Dla miłośników roślin cebulkowych polecamy sadzarkę, wyposażoną w mechanizm zgarniający i wysypujący ziemię.

Służy do wykonywania otworów w glebie pod cebulki kwiatowe.

Wygodna w obsłudze dzięki mechanizmowi zagarniającemu i wysypującemu ziemię.

Wyposażona we wskaźnik głębokości. Wykonana ze stali wysokiej jakości.

Ogród w kwiatach przez cały rok

Przechowywanie nasion

Nie wykorzystane nasiona z torebki można przechować. Należy je zawinąć w folię aluminiową i trzymać w hermetycznie zamkniętym pojemniku lub szczelnie zakręconym słoiku w zimnym pomieszczeniu np. w lodówce na półce przeznaczonej na warzywa. Torebki z nasionami układamy w kolejności terminu siewu. W ten sposób nie zapomnimy wysiać ulubionej rośliny.

Wilgotność po wysianiu nasion

Po wysiewie nasion pojemnik lub doniczkę z nasionami przykrywamy kawałkiem szkła, aby utrzymać wilgotność kompostu. Jeżeli pojemniki stawiamy w ciemnym ciepłym miejscu w celu wspomożenia kiełkowania, należy pamiętać, aby wystawić je na światło, gdy pojawią się siewki. W przeciwnym razie siewki będą wybujałe. Następnego dnia, po pojawieniu się siewek, należy zdjąć szyby. Nasiona takich roślin jak begonie, lobelie i petunie powinny być wysiewane na powierzchni, ponieważ do wykiełkowania potrzebują zarówno ciepła, jak i światła. Kiedy wyrosną, przykrywamy je cienką warstwą wermikulatu do nasion.

Pomaganie naturze

Jeżeli chcemy, aby byliny lub rośliny jednoroczne same się wysiały, rozkopujemy glebę poniżej drzew lub krzewów w miejscach, w których miały by rosnąć. Kiedy nasiona są prawie dojrzałe, wieszamy pęki bylin na gałęziach. Nasiona będą opadały a wiatr je będzie rozsiewał. W ten sposób łatwo jest rozsiewać np. niezapominajki, maki czy czarnuszkę. Nasiona rozsiewane przez byliny i rośliny jednoroczne po letnim kwitnięciu kiełkują w jesieni i na przyszłą wiosnę. Wypatrujemy więc siewek na kwiatowych grządkach i przenosimy je ostrożnie w nowe miejsca albo pozwalamy im rosnąć tam gdzie się wysiały.

Pierwiosnki

Odmiany

Sadzenie różnych odmian tych kwiatów, powoduje powstanie nowych odmian o różnych kolorach, dodatkowo upiększając ogród. Pierwiosnki łatwo się mieszają. W późniejszych latach roślina będzie mało przypominała oryginalną odmianę, ale rezultat modyfikacji może być bardzo atrakcyjny. Primula obconica, kwitnąca od grudnia do maja, zalicza się do najpopularniejszych roślin doniczkowych, znakomicie pasujących na parapet okienny. Należy szczególnie uważać przy dotykaniu ich, gdyż mogą one wytwarzać substancje alergiczne, powodujące bolesne odczyny skórne. Wyglądają one bardzo ładnie również na dworze, w skrzynkach. Po przekwitnięciu można je wykopać i przesadzić do ogrodu, gdzie powinny zakwitnąć w następnym roku. Auricula primulas rozkwita wieloma kolorami. Najlepiej rośnie w podłożu zrobionym z dodatkiem dużej ilości żwiru. Pierwiosnek bezłodygowy (Primula vulgaris) są często uprawiane w domu, choć lepiej rozwijają się w naturalnym środowisku.



Rozmnażanie

Następnie posypujemy go warstwą piasku i dodajemy na sam wierzch warstwę mieszaniny grubości około centymetra. Korzenie trzymamy w chłodnym inspekcie przez zimę, aby na wiosnę mogły spokojnie rozkwitnąć. Nowe pędy pojawią się szybko i po przesadzeniu do ogrodu, natychmiast wkomponują się w towarzystwo delikatnych wiosennych kwiatów, takich jak niezapominajka, narcyzy, szafirki lub miodunka plamista. Lubiący wilgoć pierwiosnek japoński (Primula japonica) zakwita później i najlepiej wygląda wśród paproci. Większość typów pierwiosnków może być rozmnażana przez podział.

Jak urządzić ogród? Praktyczne wskazówki

Ogród przydomowy, czy ogródek działkowy to miejsce wielofunkcyjne, które ma nam dobrze służyć. To tutaj regenerujemy się po całodziennej pracy, uprawiamy ulubione kwiaty i warzywa, czy wreszcie – organizujemy spotkania w gronie bliskich.
Bez względu na to, w jakim stylu urządzasz swój ogród, warto przemyśleć jak go odpowiednio zorganizować i pooddzielać poszczególne części składowe tak, by całość cieszyła oko, a przy tym była schludna i uporządkowana. Oto kilka ciekawych porad.

Pergole drewniane – wielofunkcyjny i estetyczny dodatek do ogrodu

Pergola ogrodowa to świetny sposób na uporządkowanie przestrzeni w ogrodzie, a przy tym atrakcyjny gadżet, który pozwala na zorganizowanie klimatycznego zakątka do odpoczynku i kameralnych spotkań, a także nadaje ogrodowi wyjątkowy charakter, zwłaszcza jeśli skomponuje się ją z odpowiednio dobranymi roślinami.

Kwiaty i niespodzianki

Do tego, że kwiaty są najpiękniejszą ozdobą ogrodu nie trzeba nikogo specjalnie przekonywać. Jeżeli jednak nie jesteś amatorem systematycznej pielęgnacji roślin, postaw na odporne i trwałe krzewy całoroczne. Nie wymagają one tak wiele uwagi, a przy tym dobrze się prezentują. Należą do nich np.: wrzosy i trawy ozdobne, polecane gatunki: irga, jałowiec. Piękne i odporne kwiaty zapewni Ci też pięciornik albo laurowiśnia.

Chcesz zaskoczyć swoich gości i nadać ogrodowi nieco romantyzmu? Pomyśl o małym skalniaku lub oczku wodnym. Oczko, przekreślone uroczym małym mostkiem ogrodowym sprawi, że Twój ogród będzie przytulny i tajemniczy.

Funkcjonalność

Ścieżki w ogrodzie najlepiej wytyczać intuicyjnie, według kryterium ważności poszczególnych części ogrodu, np.: spod altany ogrodowej bądź pergoli, gdzie przyjmujesz gości, musisz mieć bezpośredni dostęp do domu. Oczko wodne, klomb kwiatowy, huśtawka czy mały zagajnik nie są miejscami „pierwszej potrzeby”, więc mogą łączyć się z domem pośrednio, możesz więc poprowadzić do nich z miejsca, w którym jest stół i krzesła.

Jeżeli do ogrodu wchodzi się przez werandę, warto zastanowić się nad zwiększeniem przestrzeni do przesiadywania i wykonać zadaszenie werandy, tarasu. Obecnie oferta projektantów zadaszeń ogrodowych jest bardzo bogata i zróżnicowana – tylko przebierać.

Niezależnie od panujących trendów na akcesoria ogrodowe, super stylowe meble czy egzotyczne rośliny, pamiętaj, że to Twój ogród, który musi odpowiadać Twojemu gustowi i potrzebom codziennym. Przed jakąkolwiek aranżacją warto zatem solidnie przemyśleć wszystkie zmiany i zasięgnąć rady kogoś „bezstronnego”, np. koleżanki, która spojrzy na ogród świeżym okiem i może stać się źródłem inspiracji i ciekawych pomysłów. Do dzieła!

Zobacz innowacyjne projekty architektury ogrodowej, zadaszenia, pergole, wiaty, altany i inne.

wtorek, 22 listopada 2011

Uprawa Gleby

Przekopywanie gleby jest podstawowym zabiegiem uprawowym stosowanym przez ogrodnika. Trzeba przekopać każdą glebę, która jest uprawiana po raz pierwszy lub z której właśnie usunięto uprawiane rośliny. Narzędziem używanym zwykle do kopania jest łopata, ale na ciężkiej glebie widły są łatwiejsze w użyciu, a tak samo efektywne. Wybór zależy od zwięzłości gleby. Jeśli przesypuje się przez widły, to trzeba używać łopaty. Jest wiele powodów przekopywania gleby. Najważniejsze to rozdrobnienie i rozbijanie gleby tak, aby usunąć nadmiar wody i aby mogły w niej rozrastać się korzenie roślin w poszukiwaniu wody oraz składników pokarmowych. Kiedy gleba zostanie rozdrobniona, łatwiej dociera do niej powietrze, niezbędne do oddychania korzeni i roślin. Przekopanie zapewnie odpowiednie przygotowanie gleby do siewu i sadzenia roślin. W czasie przekopywania zostają przemieszczone w głąb rosnące w niej chwasty i ich nasiona, a to ogranicza konkurencję, którą napotykają młode rośliny w pierwszych tygodniach rozwoju. Kopanie umożliwia również staranne i dokładne wkopanie substancji organicznej, takiej jak na przykład kompost ogrodowy, który jest niezbędny do powstania próchnicy glebowej i do uzyskania dobrych plonów. W przeciętnych warunkach ogrodowych należy przynajmniej raz w roku stosować nawóz organiczny (kompost, obornik) jak i nawozy mineralne.

Przekopywanie gleby na jeden sztych

1.Gdy kopimy na jeden sztych użyj sznurka,

aby wytyczyć kierunek pierwszej bruzdy,

której szerokość powinna wynosić 23-25cm

2. Posługując się szpadlem należy starannie zdjąć z zaznaczonego obszaru znajdujące się

na powierzchni pozostałości roślin, w tym również chwastów


3. Należy przekopać glebę na głębokość łopaty,

glebę zdjętą z powierzchni przenieść i wykorzystać

do wypełnienia ostatniej bruzdy.

4. Oczyścić luźną glebę na dnie bruzdy.

Jest ona teraz gotowa na nasypanie

gleby z kolejnej bruzdy.

5. Jeśli powierzchnia gleby nie jest silnie zachwaszczona,

to powinno się odwrócić glebę z drugiej bruzdy i przenieść

do pierwszej bez rozdrabniania. Należy przesuwać się

w dół działki, odwracając glebę i przenosząc ją do poprzedniej

bruzdy, podobnie jak wcześniej.

6.Pozostaw bruzdę otwartą i wolną tak,

żeby było miejsce na umieszczenie gleby z

następnej bruzdy. Ostatnią bruzdę należy wypełnić

ziemią wykopaną z pierwszej bruzdy. J

eśli przekopujesz glebę jesienią pod uprawę warzyw,

pozostaw ją do wiosny, w ostrej skibie, aby podlegała

działaniu czynników atmosferycznych..

7.Widły o płaskich zębach

są narzędziem najbardziej przydatnym do rozdrabniania

przekopanej wcześniej gleby, przygotowanej do wysiewu

lub sadzenia roślin. Można jej już nie kopać, ale rozbić

grudy dolną częścią wideł lub specjalnie do tego

przystosowanymi spulchniaczami do gleby.

8. Używając grabie

przygotuj glebę do wysiewu,

grabiąc ją starannie do przodu i do tyłu.

Należy usunąć kamienie lub twarde bryły,

które zatrzymały się na zębach grabi.

Trawnik po zimie

Gdy się ociepla wielu z nas wchodzi do ogrodu po długiej zimowej przerwie, może okazać się, iż w czasie zimy trawnik uległ poważnym uszkodzeniom. Aby przywrócić jego zeszłoroczną świetność konieczne jest wykonanie szeregu prac pielęgnacyjnych...

Gdy się ociepla wielu z nas wchodzi do ogrodu po długiej zimowej przerwie, może okazać się, iż w czasie zimy trawnik uległ poważnym uszkodzeniom. Aby przywrócić jego zeszłoroczną świetność konieczne jest wykonanie szeregu prac pielęgnacyjnych.

Przede wszystkim trawnik mógł ulec uszkodzeniom mrozowym. W czasie mrozów darń może być odrywana od podłoża. Woda, która się pod nią gromadzi na przemian zamarza i odmarza, podnosząc darń do góry. Powoduje to, że wiosną darń, która została oderwana od korzeni, najczęściej usycha. Kolejnym problemem jaki zaobserwujemy może okazać się pleśń śniegowa, która występuje najczęściej na trawnikach z przewagą życicy trwałej lub wiechliny łąkowej. Jej powstawaniu sprzyja długie utrzymywanie się grubej i zaskorupionej pokrywy śnieżnej. Objawem jest biała grzybnia wokół uszkodzonej powierzchni, widoczna w okresach wysokiej wilgotności.

Podstawowym zabiegiem, jaki należy wykonać wiosną, jest wygrabienie trawnika i przeprowadzenie wertykulacji. Zabiegi te należy wykonać jeszcze zanim rozpocznie się okres wegetacji, z reguły pod koniec marca. Do grabienia najlepiej użyć grabki wachlarzowe (miotłograbie).



Wertykulacja natomiast polega na pionowym nacinaniu darni, co ułatwia napowietrzenie trawnika. Zabieg ten przeprowadza się za pomocą wertykulatora, nacinarki do darni lub aeratora. Małe trawniki wystarczy ponakłuwać widłami.



Jeszcze zanim trawnik wygrabimy i napowietrzymy, może okazać się konieczne jego zwałowanie. Dotyczy to trawników u których darń została poodrywana od podłoża. Wałowanie wykonuje się przy pomocy walca ogrodowego. Wałowanie dociska darń do podłoża zapewniając jej dostęp do wody i zapobiega wypadaniu fragmentów trawnika.

Nieco później, gdy zauważymy już pierwsze symptomy wzrostu trawy, należy wykonać nawożenie. Szczególnie ważne jest w tym okresie dostarczenie trawnikowi odpowiedniej dawki azotu. Dzięki temu nawożeniu Twój trawnik szybciej się zregeneruje i nabierze soczystych barw.

Jeżeli na trawniku pojawiły się mocno uszkodzone fragmenty może okazać się konieczny dosiew lub uzupełnienie tych fragmentów innymi fragmentami darni. Dosiew stosuje się głównie przy ubytkach na większej powierzchni. Małe ubytki lepiej jest pokryć fragmentami darni pobranymi z innych miejsc na trawniku (np. obrzeży trawnika ukrytych pod krzewami).

Podejmując decyzję o naprawie trawnika, warto zwrócić uwagę na fakt, iż w przypadku gdy większość jego powierzchni ma ubytki i jest pokryta mchem i chwastami, korzystniejsze może okazać się całkowite usunięcie darni i wysianie trawnika od nowa.

Sadzenie roślin do skrzynek balkonowych

Gdy nadejdzie ciepła wiosenna pogoda, możemy przystąpić do upiększenia naszych parapetów, balkonów i tarasów poprzez umieszczenie skrzynek z kwiatami. Na balkonach i tarasach możemy także spróbować uprawy krzewów osiągających niewielkie rozmiary. Wybierając rośliny do kompozycji balkonowej kieruj...

Gdy nadejdzie ciepła wiosenna pogoda, możemy przystąpić do upiększenia naszych parapetów, balkonów i tarasów poprzez umieszczenie skrzynek z kwiatami. Na balkonach i tarasach możemy także spróbować uprawy krzewów osiągających niewielkie rozmiary.

Wybierając rośliny do kompozycji balkonowej kieruj się nie tylko estetyką kompozycji, ale również warunkami jakie możesz im zapewnić. W łatwy sposób roślinom możesz zapewnić odpowiednie warunki glebowe, poprzez zakupienie odpowiedniej ziemi do skrzynek, nawożenie i podlewanie w zależności od potrzeb roślin, pamiętając jedynie aby do jednej skrzynki nie posadzić roślin o znacząco różniących się potrzebach glebowych. Rośliny musisz natomiast dobrać w zależności od warunków świetlnych panujących na Twoim balkonie czy tarasie.

Na dnie skrzynki przygotuj kilkucentymetrową warstwę drenażu. W tym celu wsyp nieco żwiru, drobnych kamyków, lub starych pokruszonych doniczek. Najlepszym materiałem na wykonanie drenażu będzie jednak keramzyt, który wpływa pozytywnie na regulację gospodarki wodnej - wchłania nadmiar wody i oddaje go gdy gleba jest przesuszona.



Na warstwę drenażową nasyp ziemię, wypełniając skrzynkę do połowy.



Teraz możesz przystąpić do umieszczenia zakupionych roślin. Sadzonki będzie Ci łatwiej wyjąć z doniczek po uprzednim podlaniu ich. Każdą doniczkę z sadzonką obróć do góry dnem i przytrzymaj roślinę przy wysuwaniu korzeni. Rośliny umieszczaj w skrzynce, zaczynając od egzemplarzy największych.



Nie sadź roślin zbyt gęsto gdyż będą się rozrastać. Do 80 cm skrzynki powinno się posadzić nie więcej jak 3 sadzonki gatunków mocno się rozrastających, takich jak surfinie, czy uczepy. Roślin mniejszych, takich jak werbena czy niecierpki, możesz w takiej samej skrzynce umieścić więcej - nawet do 6 sztuk.



Po umieszczeniu roślin i dopełnieniu skrzynki ziemią nadchodzi czas na pierwsze podlewanie. Powinno być obfite aby rośliny dobrze się przyjeły. Teraz pozostaje przez cały sezon podlewać i nawozić rośliny zgodnie z wymaganiami poszczególnych gatunków.

Wiciokrzew

W zależności od formy w jakiej występują te pnącza, wyróżniamy wiciokrzewy, które są zielne i pnące, oraz suchodrzewy, będące roślinami zdrewniałymi. Obie formy występują na całej półkuli północnej.
W Polsce występują zarówno gatunki dziko rosnące, jak i gatunki ozdobne uzyskane w hodowli. Występujący w naturze na Dolnym Śląsku, Wielkopolsce, Ziemi Lubuskiej i Pomorzu Zachodnim wiciokrzew pomorski znajduje się pod ochroną.

Wiciokrzewy są pnączami o wijących się pędach i mogą dorastać w zależności od odmiany nawet do 15 m wysokości. Znanych jest prawie 200 gatunków, z których większość jest roślinami mrozoodpornymi. Wiciokrzewy sadzi się przy podporach w miejscach dobrze nasłonecznionych. Rosną również w miejscach bardziej cienistych, ale ich kwitnienie jest wtedy słabsze. Mają płytki system korzeniowy co powoduje, że należy ściółkować wokół roślin. Nie mają dużych wymagań co do żyzności gleby, ale nie może to być ziemia sucha. Dobrze znoszą zanieczyszczenie powietrza. Nie wymagają właściwie pielęgnacji poza usuwaniem uschniętych pędów.

Kwitnienie wiciokrzewów w zależności od gatunku odbywa się od maja do późnej jesieni. Kwiaty pojawiają się stopniowo, a okres kwitnienia rośliby trwa 3 - 4 miesiące. Kwiaty mają wielkość od 3 do 6 cm, a kolor w zależności od gatunku: od śmietankowo-białego, poprzez odcienie żółci i różu, aż do czerwonego i fioletowo-czerwonego. Liście wiciokrzewu są ciemnozielone i gęste.

Wiciokrzew można sobie samemu rozmnożyć poprzez tzw. odkład, lub poprzez sadzonki. Odkłady przeprowadza się pod koniec maja do początku czerwca - przyginając i zasypując ziemią młode pędy. Na wiosnę następnego roku odcina się takie odkłady. Sadzonki uzyskuje się w czerwcu z pędów posiadających co najmniej 2 węzły. Takie pędy odcina się i wsadza do wilgotnej ziemi, gdzie po ok. miesiącu następuje ukorzenienie.

Wiciokrzewy nie są atakowane przez szkodniki, jedynie okresowo w maju mogą pojawiać się mszyce

Jaką wybrać różę?

Róża jest królową naszych ogrodów.Zanim jednak wybierzemy róże do naszego ogrodu,powinniśmy zastanowić się ,czy chcemy,by zdobiły ogród,czy też dostarczały kwiatów do wazonów. Oto odmiany ,które polecam.
Róża jest zdecydowanie królową wszystkich ogrodów. Fascynacja jej pięknem sięga czasów antycznych. Tak długa historia róży doprowadziła do powstania ogromnej ilości gatunków i tysięcy odmian.

Róże wielkokwiatowe mają duże, silnie wypełnione kwiaty, pojedynczo osadzone na długich łodygach. Uprawiane są w szklarniach przede wszystkim na kwiaty cięte. Można je jednak sadzić także na rabatach i klombach, wówczas najlepiej użyć kilku odmian o podobnej sile wzrostu i rożnej barwie kwiatów. Do pięknych i dobrze rosnących odmian należą: czerwone- 'Papa Meilland', 'Mister Lincoln', 'Duftwolke', 'Kardinal85', ' Duftzauber', 'Roter Stern', różowe- 'Herzog von Windsor', 'Carina', 'Eiffel Tower', 'Lady Rose', 'Flamingo', żółte- 'Whisky', 'Sutters Gold', 'Kings Ransom', 'M-me Meilland', białe- 'Athena', 'Pascali', dwubarwne- 'Kronenburg', 'Monica'.

Róże wielokwiatowe (rabatowe) kwitną bardzo obficie i nieprzerwanie całe lato. Kwiaty mają najczęściej pojedyncze i półpełne, ale są też odmiany o dużych kwiatach. Najlepszymi odmianami są: czerwone - 'Europeana', 'Montana', 'Lilli Marlen', żółte- 'Fresja', 'Allgold'; różowe- 'The Queen Elisabeth Rose', 'Bonica 82'.

Róże pnące wytwarzają długie pędy, nawet do 4 metrów długości. Najlepiej sadzić je przy ścianach domów, altanach, pergolach i ogrodzeniach, gdyż nie maja one specjalnych zdolności przyczepiania się do podpór. Niektóre kwitną bardzo obficie raz do roku, a inne mogą kwitnąc kilkakrotnie. Ich kwiaty są albo duże, pojedynczo osadzone, albo drobne, zebrane w wielkie kwiatostany. Najciekawsze i kwitnące kilkakrotnie w ciągu roku są odmiany: czerwone- 'Sympathie' i 'Parkdirektor Riggers', różowe- 'Coral Dawn', New Dawn', 'Rosarium Uetersen', żółta- 'Leverkusen'.

Róże parkowe (krzaczaste) osiągają wysokość od 1 do 2 m i mocno się rozkrzewiają. Ich najważniejsze zalety to odporność na mróz i choroby oraz małe wymagania glebowe i bardzo obfite kwitnienie. Wartościowe odmiany to: 'Pink Robusta', 'Claire Martin', 'Robusta', 'Maigold', 'Iceberg', 'Lydia'.

Róże karłowe (miniaturowe) maja zazwyczaj do 40 cm i bardzo obficie kwitną. Ich kwiaty są miniaturami róż wielkokwiatowych. Najczęściej uprawia się je w doniczkach, ale można też sadzić je w skrzynkach na tarasach i balkonach oraz w ogrodach skalnych. Odmiany warte polecenia: 'Scarletta', 'Marylka', 'Colibri79', 'Kutno', 'Alberich', 'White Starina'.

Róże okrywowe mają rozpostarte płasko nad ziemią lub ścielące się pędy. Nadają się do sadzenia w ogrodach skalnych i na skarpach. Obficie kwitną. Najlepiej rosną odmiany: 'Scarlett Meilland', 'The Fairy', Swany', 'Ferdy'.

Róże pienne (drzewkowate) uzyskuje się je przez szczepienie odmiany szlachetnej na pędach dzikiej róży. Róże pienne nadają się do małych ogrodów, gdyż zajmują mało miejsca. Można je również uprawiać w dużych pojemnikach na tarasach i balkonach. Na pniu pięknie wyglądają odmiany: 'Excelsa', 'Dorothy Perkins', 'Bonica 82', 'The Fairy', 'Colibri79', 'Europeana', 'Fresia', 'Whisky'.

Istnieje jeszcze wiele gatunków i odmian róż. Niektóre z nich oprócz kwiatów mają jeszcze piękne, kolorowe owoce, np.' Rosa Rugosa'. Należy do gatunków bardzo odpornych. Świetnie nadaje się do obsadzania skarp. Ciekawostką ogrodniczą jest Rosa sericea, której ozdobą nie są kwiaty, ale duże, bardzo efektowne ciemnoczerwone kolce. Coraz częściej możemy spotkać róże niebieskie. Najatrakcyjniejsza odmiana to wielkokwiatowa 'Mainzer Fastnacht' (zwana 'Blue Moon').

Skalniak w ogródku

Wiosna i późne lato to najlepsze pory na wzniesienie skalniaków w naszych ogrodach. Na początku z gleby wykopanej spod fundamentów lub z budowy oczka skalnego usypuje się wzniesienie, potem układa się warstwę kamieni.
Taki kopiec powinien odstać kilka tygodni. W tym czasie najlepiej jest zaplanować jakie gatunki roślin będą porastały nasz skalniak i jak będzie się prezentowała całość, bowiem głównym celem usypywania skalniaków jest powalający efekt wizualny.

Rośliny porastające skały to gatunki roślin występujące na terenach górskich, które nie lubią nadmiaru wilgoci i preferują nasłonecznienie. Tymi dwiema cechami powinno się kierować szukając odpowiedniego miejsca na skalniak w naszym ogrodzie. Dobrym miejscem, jest więc strona wschodnia i zachodnia - nasłonecznione przez większą część dnia. Część naświetloną będą porastały gatunki światłolubne, a część nieoświetloną gatunki cieniolubne, co pozwoli zachować sporą różnorodność gatunkową roślin w skalniaku.

Do utworzenia skalniaka można wykorzystać istniejące już, naturalne wzniesienie lub specjalnie pod ten cel usypane wzgórze.

Krok pierwszy: usypanie kopca

Zaznaczamy granice sklaniaka dużymi kamieniami, które przytwierdzamy do podłoża poprzez częściowe wkopanie ich w ziemię. Przestrzeń wypełniamy mieszanką tłuczenia kamiennego ze żwirem i ziemią, samym żwirem lub żwirem z gruzem pozostałym po wykopie fundamentu domu, oczka wodnego itp. Taki podłoże jest przystosowane do odprowadzania namiaru wody. Na warstwie układa się drugi rząd dużych kamieni, ułożonych naturalnie pod skosem, stanowiąc dodatkowy fundament skalniaka.

Na tak przygotowane podłoże wysypuje się ok. 20 cm warstwę gleby. Na niej układa się kolejną warstwę kamieni dekoracyjnych, a następnie całość podlewa się wodą. Z ozdobnych kamieni szczególnie atrakcyjnie, bo w nawiązaniu do górskich uroków sprawdzą się: kwarcyty, piaskowce, łupki i wapienie. Ziemia nie tylko umożliwi życie roślinom, ale także wzmocni stabilność całej konstrukcji. Usypane wzgórze pozostawiamy na okres ok. 2 tygodni w celu naturalnego zaadoptowania go przez okoliczne gatunki roślin, ale kontrolujemy przed rozrostem niepożądanych chwastów. Ważną zasadą przy układaniu skalników jest by pokrywały go najlepiej kamienie jednego rodzaju, co zapobiegnie wrażeniu nienaturalności naszego kopca. Nie bez znaczenia jest także rodzaj użytego kamienia, który to zadecyduje o odczynie naszego kopca i gatunkach roślin jakie możemy na nim zasadzić. Skały wapienne: wapienie, margle, dolomity zadecydują o odczynie zasadowym. Piaskowce zadecydują o obojętnym odczynie kopca, natomiast granit, amfibolit, bazalt czy łupek serycytowy stwarzają warunki do życia roślinom preferującym środowisko kwaśne.

Krok drugi: wybór roślin

Rośliny porastające podłoża skalne do przede wszystkim byliny, do których zaliczamy tak popularne gatunki jak: aster alpejski, dzwonek karpacki, gęsiówka kaukaska, rojnik, rozchodnik, sasanka i szarotka alpejska. Nie powinno zabraknąć wrzosów, które jako jedne z nielicznych wyglądają estetycznie także jesienią, a także ciekawych gatunków karłowatych iglaków. Wśród gatunków wyróżniających się szczególnymi walorami estetycznymi, porastającymi tereny skalne znajdują się także:

- Gęsiówka kaukaska, która w kwietniu/maju rozkwita różowymi, pachnącymi kwiatami.

- Goździk Alwooda – tak samo jak poprzedni gatunek w maju zakwita różowymi kwiatami, ma także niebieskawe, podłużne listki przez cały rok.

- Rannik zimowy – roślina o żółtych kwiatach i liściach kształtem przypominających kołnierzyki,

- Przylaszczka – o niebieskich lub różowych kwiatach, tworzy niskie dywany kwiatowe,

a także różne gatunki lawend i traw.

Do roślin całorocznych, w które także warto się zaopatrzyć należą: iglak – cyprysik, kosodrzewina, bukszpan, czy dąbrówka rozłogowa.

Całość dekoracyjnie dopełni Karmnik ościsty, przypominający swym wyglądem drobny mech. Porastając kamienie daje wrażenie istnienia w tym miejscu skał od wielu, wielu lat, a latem zakwita białymi kwiatkami.

Krok trzeci: Pielęgnacja

Pielęgnacja skalniaka nie jest pracochłonna. Rośliny porastające go mają nieduże wymagania środowiskowe, dlatego też ogranicza się ona do regularnego doglądania wyglądu całości: sprawdzania stabilności całej konstrukcji, ewentualnego dosypania ubytków ziemi. Intensywniejszego podlewania rośliny skalne potrzebują w początkowej fazie obrastania skalniaka, jednak gdy już się przyjmą wody potrzebują zazwyczaj tylko w okresie suszy.


Decydując się na skalniak możemy wybrać spośród kilku jego form. Może to być, np.: „kamienny mur”, skalniak w skrzyni, skalniak opierający się na jednym głazie. Właściwie znając zasady tworzenia skalniaka i warunków życia odpowiednich gatunków roślin można stworzyć dobrowolną jego formę, jaką tylko podpowiada nam nasza wyobraźnia.

Tajemniczość Nasturcji

Nasturcja to wdzięczny kwiat często uprawiany w ogrodach i ogródkach działkowych całej Polski. Wiele osób zachwyca się ich wyglądem, ale nie każdy wie, że jest to roślina lecznicza.
Z nasturcji można robić nalewkę, którą stosuje się na wzmocnienie włosów albo jako środek antybakteryjny przy infekcji dróg oddechowych.

Roślina ta charakteryzuje się dużą zawartością witaminy C. Nasturcja była też używana jako lek przeciwko szkorbutowi.

Roślinę tą można wykorzystać także w kuchni, ponieważ jest jadalna. Świeże liście nasturcji mają pieprzny, lekko piekący smak nieco podobny do rzeżuchy, dodają one pikanterii sałatkom i kanapkom. Natomiast pąki kwiatowe i młode nasiona zalane oliwą z oliwek z dodatkiem octu je się podobnie jak kapary.

W ogrodach i na balkonach nasturcję sieje się ze względu na bardzo oryginalne żółte kwiaty o symetrii dwubocznej, opatrzone długą, workowatą ostrogą. Roślina ta kwitnie już w czerwcu i cieszy oczy do późnej jesieni. Doskonale rośnie nawet na lekkiej glebie. Ważne, by nie była nawożona zbyt długo ponieważ nadmiar nawozu może zatrzymać kwitnienie. Sieje się ją w miejscach nasłonecznionych co 10-15 cm.

Nasturcja jest rośliną pnącą, dlatego warto sadzić ją przy altanach, ogrodzeniach i pergolach. Pełni rolę okrywową, tworząc gęste kobierce, które można wykorzystać do zasłonięcia nieatrakcyjnych miejsc w ogrodzie lub na działce. Na balkonach i w skrzynkach będziemy uprawiać odmiany karłowe, które nie wymagają dużej przestrzeni.

Natomiast cięte kwiaty nasturcji pasują do dekoracji nowoczesnych wnętrz szczególnie gdy ułożymy je w prostych wazonach.

Jak poprawnie podlewać rośliny w ogrodzie?

Pierwszym warunkiem dobrego podlewania jest to, by nigdy nie podlewać roślin zimna woda prosto z kranu. W przypadku gdy nie możemy zapewnić naszym roślinom w ogrodzie wody deszczowej wówczas musimy odstawić wiadra czy konewki z wodą na jakiś czas, by woda mogła się ogrzać.
Zazwyczaj rośliny powinniśmy podlewać wieczorem z wyjątkiem wczesnej wiosny czy jesieni, ze względu na to, że wtedy wieczory są jeszcze chłodne. Gdy podlewamy nasze rośliny wieczorem sprzyja to temu, że gleba tak szybko nie paruje dzięki czemu korzenie naszych roślin dłużej pozostają w wodzie i dłużej z niej korzystają.

Stosuje się w ogrodzie jak i na balkonach jedną ważną zasadę dotycząca podlewania między innymi nie należy podlewać często po troszeczku, ale należy zrobić tak, że po wsiąknięciu pierwszej warstwy wody, trzeba podlewać tak długo, aż woda wsiąknie głęboko.

Tylko w przypadku gleby z ogromną zawartością torfu jeśli raz wyschnie wówczas potrzebuje dużo czasu, żeby znowu nasiąknąć, nie można więc do tego dopuścić. Po za tym w przypadku podlewania nie ma do przestrzegania żadnych z góry narzuconych rygorystycznych reguł.

Podlewanie zależy przede wszystkim od: gleby, stanowiska, zagęszczenia, gatunku roślin czy tez pogody. W przypadku gorącego lata przerwy w podlewaniu powinny być nie co krótsze, natomiast w przypadku zachmurzenia trochę dłużej, nie mówiąc juz nic o deszczowej aurze.

W przypadku skrzynek balkonowych obsadzonych różnymi gatunkami roślin nie jest możliwe dostosowanie podlewania do indywidualnych potrzeb każdej z roślin, ale w przypadku roślin doniczkowych można je zaopatrywać w wodę według ich indywidualnych potrzeb.

Ogromna rolę w podlewaniu odgrywa również jakość stosowanej przez nas wody. Duża część roślin zwłaszcza południowych woli wodę deszczową a niżeli wodę zawierająca wapń pochodzącą prosto z kranu. Rośliny takie jak: krzewy cytrusowe, eukaliptusy, mirt czy kilka innych roślin mają reakcję alergiczne, zwłaszcza gdy zawartość wapnia w glebie przekroczy pewien punkt krytyczny, w przypadku gdy części innych roślin każda woda jest dobra, jeśli tylko jest jej wystarczająco dużo.

Sadzimy rośliny

Rozsady, które chcemy przeznaczyć do sadzenie powinny posiadać mokra ziemię wokół korzeni i przed sadzeniem powinny być zabezpieczone folią. Gdy korzenie sadzonek są zbyt uschnięte powinniśmy je nawilżyć .
W przypadku drzew czy krzewów korzenie należy zanurzyć w wodzie, a w przypadku rozsad przeznaczonych do sadzenia w skrzynkach balkonowych powinniśmy je spryskać nie wielka ilością wody przy czym należy uważać by nie ubyło zbyt dużo ziemi z bryły.

Gdy kupujemy sadzonki zbyt wcześnie nie powinniśmy sadzić ich zbyt wcześnie, należy je przechować, aż do 15 maja i dopiero po tzw. "zimnych ogrodnikach" rozpoczynamy sadzenie ze względu na to, że zmiana pogody może spowodować zniszczenie naszych sadzonek.

W momencie gdy będziemy rozpoczynać sadzenie roślin musimy otwory odpływowe w skrzynkach balkonowych zatkać odłamkami glinianymi, co przeciwdziała zapychaniu się tych otworów oraz przerastaniu się korzeni roślin na powierzchnię. Gdy mamy do czynienia ze zbyt małymi skrzynkami lub bardzo płaskimi nie może stosować wówczas warstwy drenażowej ze względu na to, że pozostaje nam nie wiele miejsca na samą ziemię.

Natomiast jeśli chodzi o duże pojemniki bądź donice powinniśmy wówczas stosować warstwę drenażową, ze względu na to, że zapobiega ona gromadzeniu się zbyt dużej ilości wody. W momencie gdy będziemy chcieli zwiększyć stabilność naszego pojemnika zamiast glińca lub styropianu możemy użyć trochę żwiru.

Gdy już przygotowujemy skrzynki do sadzenia naszych roślin i wypełniamy je ziemią musimy pamiętać by zostawić od góry odpowiednią ilość miejsca na podlewanie. Podłoże używane przez nasz do sadzenia kwiatów powinno być odpowiednio wilgotne, ale nie może być za mokra ani za sucha ponieważ wtedy wydłuży nam się trochę czas adaptacji tej rośliny.

W przypadku rozsad z bryłą ziemi umieszczamy je w podłożu w odpowiednio przygotowanym do sadzenia otworze. Jeśli chodzi o rośliny z samymi korzeniami sadzi się je podobnie zostawiając w ziemi odpowiedni otwór tak aby korzenie się zmieściły i żeby się przy tym nie zawijały oraz nie były za bardzo ściśnięte. Kupione przez nas sadzonki powinniśmy sadzić tak samo jak były posadzone u producenta naszych rozsad czyli na taką samą głębokość.

W przypadku roślin, które rozrastają się bardzo szeroko w skrzynce powinniśmy je sadzić w odstępach ok. 20 cm. Natomiast jeśli chodzi o niewielkie rośliny letnie to powinniśmy je sadzić w odstępach ok. 10 - 15 cm.

Młodych roślin nie powinniśmy sadzić zbyt gęsto dlatego, że skrzynka będzie wyglądała zbyt pusto choć w przypadku roślin po okresie adaptacji zaczynają one się szybko rozrastać co powoduje zapełnienie tych pustych miejsc.

Balkon – kwiatowy ogród

Pięknie ukwiecony balkon to duża satysfakcja i radość dla jego właściciela także miejsce odpoczynku wśród przyrody szczególnie w dużych miastach. Dobrze urządzony balkon powinien stać się przedłużeniem mieszkania.
Zaprojektowanie roślinności na konkretnym balkonie zależy od wielu czynników, a mianowicie od ilości miejsca jakie możemy przeznaczyć na zieleń, od wystawy naszego okna i przewidywanego nasłonecznienia roślinności, którą posadzimy i nasłonecznienia naszego mieszkania.

Okno wychodzące na balkon nie powinniśmy zastawiać od wewnątrz, ale udekorować od zewnątrz żeby kwiaty zaglądały do mieszkania. Przystępując do urządzania naszego ogrodu na balkonie musimy się zastanowić jakie rośliny posadzimy: i tak na balkony od strony północnej musimy dobierać rośliny znoszące zacienienie, rośliny na balkonach z wystawą południową, wymagają dobrej opieki polegającej na regularnym podlewaniu, gdyż ziemia pod wpływem słońca szybko wysycha. Najlepiej dobierać rośliny na stronę południowo-zachodnią i południowo-wschodnią, dobra jest wystawa wschodnia i zachodnia.

Oto niektóre rośliny lubiące cień na balkonie: Begonia bulwiasta, Niecierpek, Niezapominajka, Powój wilec. Roślinny znoszące duże nasłonecznienie to: Cynia, Aksamitka, Groszek pachnący, Dalie, Fasola, Stokrotka, Bratek. Dzięki dużej różnorodności barw i kształtów roślin nadających się na balkony i do skrzynek, możemy wybrać najbardziej dekoracyjne gatunki roślin, które zarazem będą pasowały do otoczenia. Ważną rzeczą jest ładny dobór kolorystyczny kwiatów posadzonych w skrzynkach. Najprostsze zestawienia barwne i niezawodne to 3 podstawowe kolory : czerwień, żółć i niebieski. Natomiast czerń i biel to kolory pasujące do wszystkich pozostałych. Połączenie czerwieni z żółcią daje kolor pomarańczowy, niebieski z czerwienią – fiolet, żółć z niebieskim daje zieleń.

Istnieje jeszcze dobór kolorystyczny oparty na zasadzie barw ciepłych i zimnych. Do barw zimnych zaliczamy kolor niebieski we wszystkich odcieniach. Do barw ciepłych zaliczmy żółć i czerwień, we wszystkich odcieniach aż do brązu. Dokonując wyboru roślin nadających się do uprawy na naszym balkonie, należy wziąć pod uwagę jeszcze kilka niezbędnych warunków, które muszą spełniać:

- dużą wartość dekoracyjną;

- długotrwałość kwitnienia

- dostosowanie do naszego okna,

- łatwość przystosowania do życia w trudnych warunkach,

- możliwość łatwego rozmnażania.

Dla ludzi z małą ilością czasu, mających mało miejsca na balkonie i z małą wiedzą o uprawie, najodpowiedniejsze będą rośliny nie mające wygórowanych wymogów, łatwe w uprawie i długo kwitnące. To przede wszystkim rośliny siane wiosną do skrzynek na balkonie: Smagliczka, Nasturcja, a z pnączy: powój trójbarwny i fasola wielokwiatowa. Mogą to być także rośliny, których rozsadę można kupić gotową np. Aksamitka, Szałwia, Niecierpek oraz Dalia. Dla osób, które mają zamiłowanie ogrodnicze i poczucie piękna, istnieje jeszcze nieskończona możliwość kompozycji.

Hortensja

Znana nam jest przede wszystkim jako roślina, która rośnie w doniczce. Hortensję rzadko spotyka się jako ozdobę mieszkania mimo to, że jest bardzo efektywnym kwiatem.
Pochodzi z Japonii, a dawno temu uprawiana była w krajach dalekiego wschodu. W Europie pojawiła się dopiero pod koniec XVIII w. W Polsce najbardziej znaną i uprawianą odmianą hortensji jest hortensja ogrodowa zwana Hyndrngea macrophylla.

Kwiatostany tej rośliny często złożone są z kwiatów dwojakiego rodzaju. Jedne z nich te bardziej niepozorne wytwarzają nasiona pozostałe decydują o urodzie każdej z odmian bo to one kształtują podobne do płatków, ogromne wielobarwne działki kielicha. Pozostałe elementy tego kwiatu ulegają redukcji dzięki czemu kwiaty są płonne i niezdolne do zawiązywania nasion. Natomiast u niektórych odmian występują one nielicznie na obrzeżach baldachowo spłaszczonego kwiatostanu. Najczęściej jednak zdarza się tak, że wypełniają one cały kulisty i okazały kwiatostan, który może osiągnąć średnicę nawet do 20 cm.

Odmiana hortensji, która występuje w Polsce czyli hortensja ogrodowa rzadziej kwitnie na biało, częściej natomiast na różowo bądź niebiesko. Istnieją również odmiany o różnych kombinacjach kolorystycznych między innymi: ciemna czerwień z zielenią oraz purpurowe. Bardzo ciekawym zjawiskiem, który możemy zaobserwować w tych kwiatach to zmiany barwy z różowej na niebieską i odwrotnie. To zjawisko przyczynia się do tego, że na Podbeskidziu kwiat ten otrzymał nazwę "kawalerskiego serca".

Z czym związane jest to zjawisko zmian koloru? Otóż z tym, że jeżeli gleba ma silny odczyn zakwaszenia to hortensja przybiera barwę niebieską, natomiast w przypadku gleby o mniejszym zakwaszeniu kwiat przybiera barwę - różową. Ogrodnicy, którzy posiadają odpowiednią wiedzę na ten temat mają możliwość manipulowania barwami poprzez stosowanie odpowiednich ściółek i nawozów.

Ważną rzeczą by utrzymać kolor lekko błękitny tego kwiatu jest podlewanie jej roztworem ałunu lub też preparatem, który ma w swoim składzie siarczan glinu. Jednak w przypadku hortensji o kolorze białym stosowanie tych wszystkich zabiegów nie spowoduje wywołania koloru.

W ogrodach hortensje często kwitną od czerwca lub lipca, aż do jesieni, Hortensja jest rośliną mało odporną na niskie temperatury, powinna być również bardzo często podlewana oraz wymagają odpowiedniego cięcia. Zaletą tej rośliny jest możliwość jej zasuszania, jednak nie jest to łatwe i nie każdemu może sie udać. Głównym błędem jest zbyt duża niecierpliwość w przy wyborze momentu ścinania kwiatostanu. Odpowiedni momentem na ścinanie kwiatostanów jest sytuacja, w której kwiaty już dobrze rozwiną i wybarwią. Kwiat ten po ususzeniu wspaniale zachowa kolor i kształt, jednak w przypadku żywych kwiatów, które są zbyt wcześnie ścinane zawijają się i kurczą, co powoduje, że trącą bardzo dużo ze swojego uroku.

Urocza Aksamitka

Roślinę tą częściej można spotkać na skalniakach i trawnikach miejskich, niż w ogrodach przy domowych, ze względu na to, że nie wszyscy lubią jej, dość intensywny zapach.
Aksamitka zasługuje na uznanie, ze względu na to, że jest łatwa w uprawie i nie wymaga zbyt długiej i częstej pielęgnacji. W ostatnim czasie nawet wyhodowano odmianę bez zapachową dlatego już nic nie szkodzi na przeszkodzie na jej rozpowszechnianiu. Aksamitka ze względu na swoje intensywne barwy może tworzyć bardzo efektowne plamy.

W Polsce uprawiane są trzy odmiany tej rośliny: Pierwszą z nich jest aksamitka drobna. To roślina o małych pojedynczych kwiatach o pomarańczowych lub żółtych barwach, rosnące do wysokości 30 cm. Rośliny te często hoduje na obwódki i rabaty.

Kolejną odmianą jest aksamitka rozłożysta. Rośliny te najczęściej posiadają kwiaty o pojedynczych lub pełnych żółtopomarańczowych z purpurowo-brązową plamą u nasady płatków. Często też jest spotykana o kwiatach brązowych z żółtym brzegiem. W Polsce zazwyczaj występują odmiany karłowe, często wykorzystywane na obwódki i rabaty.

Ostatnią odmianą hodowaną w Polsce jest aksamitka wysoka. Roślina ta rośnie do wysokości 80 cm. Aksamitka wysoka najczęściej występuje o kwiatach pełnych pomarańczowych lub żółtych w różnych odcieniach. Kwiaty te przeznaczone są do tworzenia grup, a przede wszystkim wykorzystywane jako kwiat cięty. Roślina ta w wodzie utrzymuje się bardzo długo.

Wszystkie odmiany aksamitki w Polsce kwitną od lipca aż do późnej jesieni. Rośliny te można sadzić na wszystkich rodzajach gleb, w miejscach słonecznych, a nawet w półcieniu. Rośliny te bardzo dobrze znoszą upały i kilku dniowe susze, dzięki temu może spokojnie sadzić je w naszych ogrodach.