Róże pienne na paliku, róże sztamowe można okrywać na kilka sposobów. Pień wraz z koroną przygina się do powierzchni gruntu i mocuje (drutem, kołkami, tzw. kulkami). Szczególnie narażone na przemarzanie jest miejsce szczepienia u nasady korony. Przysypujemy miejsce szczepienia róży. Naginać trzeba bardzo ostrożnie i co roku w tę samą stronę, Koronę przymocowujemy do ziemi i obsypujemy. Koron rozrośniętych nie przysypuje się w całości, ale tylko u nasady. Aby zminimalizować ryzyko wyłamania i złamania krzewu na paliku, krzew przed przyginaniem można ostrożnie podkopać z boków, nie naruszając głównych korzeni. Podstawę i koronę krzewu przysypuje się ziemią, a pień owija włókniną, workiem lnianym lub konopnym, niezagrzybioną słomą żytnią, włókniną (agrowłókniną) lub naciętą wzdłuż pianką w kształcie rury od rur instalacji wodnej.
Inny sposób polega na okopcowaniu podstawy krzewu, natomiast pień i korę, po uprzednim mocnym związaniu, owija się włókniną, słomą lub wspomnianą powyżej pianką hydrauliczną. Wnętrze korony okrywa się materiałem okrywającym typu np. mech, torf włóknisty, liście, słoma. Okryty krzew przytwierdza się do podpory np. mocnego palika wbitego w ziemię.
Podczas zginania pnia róży piennej zdarza się jego pęknięcie lub nawet złamanie i wtedy róża ginie, dlatego zalecamy i uważamy za korzystniejszy sposób (szczególnie, iż róże na paliku są bardzo drogie w zakupie) chronienie róż piennych w pozycji pionowej.
Róże w doniczkach są odporne na mróz i mogą zimować na zewnątrz, ale należy pamiętać o osłonięciu korzeni.
Dobre efekty daje izolacyjna, otulająca doniczki warstwa z tkaniny z włókien kokosowych, włókniny lub folii pęcherzykowej. Rośliny ustawiamy w miejscu, do którego nie docierają promienie zimowego słońca. Zielone pędy okrywamy stroiszem. Pamiętajmy o lekkim nie nadmiernym podlewaniu róż doniczkowych w dni bezmroźne, gdyż w suchej ziemi róże zamierają.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz